Jednoznaczna deklaracja selekcjonera. "Jeśli nie awansujemy na mundial, to odejdę"

Dwanaście reprezentacji europejskich wciąż walczy o trzy bilety na mistrzostwa świata w Katarze. Selekcjoner jednej z nich już zapowiedział odejście ze stanowiska w razie niepowodzenia.

Tomasz Chabiniak
Tomasz Chabiniak
 Fernando Santos Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Fernando Santos
Reprezentacja Portugalii pozwoliła na ostatniej prostej eliminacji mundialu wyprzedzić się Serbii, ulegając jej w meczu bezpośrednim 1:2. Mistrzowie Europy z 2016 roku będą musieli więc wygrać swoją dwustopniową ścieżkę barażową, by znaleźć się w Katarze.

Po porażce na Estadio da Luz jedną z najbardziej obwinianych osób jest Fernando Santos, którego krytykuje się za zbyt zachowawczą taktykę i niewykorzystywanie potencjału wielu zawodników. Selekcjoner postanowił udzielić wywiadu stacji telewizyjnej TVI.

- Nie odpadliśmy jeszcze z walki o awans na mistrzostwa świata. Znajdziemy się tam. Jeśli tak się nie stanie, to odejdę ze stanowiska - powiedział. Przyznał, że jego zespół rozegrał ostatnie dwa spotkania w bardzo słabym stylu, ale jest optymistą w sprawie play-offów.

Santos prowadzi Portugalczyków od 23 września 2014 roku. Wygrał z nimi Euro 2016, ale później było tylko gorzej. Na ostatnich dwóch wielkich imprezach (MŚ 2018 i Euro 2020) odpadali już w 1/8 finału.

Zobacz też:
Sędziowie hitu zawieszeni! Wszystko przez tę sytuację
Legia Warszawa szuka nowego bramkarza. Ma dwóch kandydatów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×