Paulo Sousa zmienił zdanie ws. Lewandowskiego. Co za słowa!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Selekcjoner reprezentacji Polski zabrał ponownie głos ws. pozostawienia Roberta Lewandowskiego poza kadrą przed meczem z Węgrami. - Myliłem się - nie ukrywa Paulo Sousa w rozmowie z TVP Sport.

Szerokim echem wciąż odbija się brak Roberta Lewandowskiego w kadrze na ostatni grupowy mecz eliminacji MŚ z Węgrami. Polski napastnik nie mógł wejść na boisko nawet z ławki rezerwowych, a Biało-Czerwoni przegrali u siebie 1:2, przez co do baraży będą losowani w roli drużyny nierozstawionej. Ostatecznie okazało się, że w meczu z Węgrami wystarczył remis, by Polacy byli w lepszej sytuacji przed play-offami.

Nic dziwnego, że zarówno na Lewandowskiego, jak i Paulo Sousę spadła wielka fala krytyki po spotkaniu. Okazuje się, że teraz Portugalczyk... postąpiłby inaczej. - Gdybym mógł cofnąć czas, zdjąłbym Roberta w Andorze i wystawiłbym w wyjściowym składzie na Węgry - podkreślił Sousa w rozmowie z TVP Sport.

Selekcjoner nie ukrywa, że przed spotkaniem podjął złą decyzję. - Popełniłem w tej sytuacji błąd - zapewnił, jednocześnie biorąc na siebie całą odpowiedzialność za to, że napastnika Bayernu Monachium zabrakło w kadrze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Tym samym Sousa zmienił zdanie na temat nieobecności "Lewego" na PGE Narodowym. Na konferencji po meczu z Węgrami jeszcze bowiem bronił tej decyzji. - Jestem przekonany, że podjąłem dobrą decyzję. Gdybym stanął raz jeszcze przed wyborem, nic bym nie zmienił, ponieważ wierzę w tych zawodników - mówił tuż po spotkaniu (więcej TUTAJ).

Po meczu z Węgrami eksperci krytykowali także Lewandowskiego. Na niekorzyść kapitana reprezentacji działały kolejne doniesienia, według których sam miał poprosić Sousę o wolne. W odpowiedzi "Lewy" wydał za pośrednictwem strony internetowej PZPN-u oświadczenie, które... niewiele wyjaśniło (czytaj TUTAJ).

Ostatecznie 33-latek przerwał milczenie po piątkowym meczu Bayernu Monachium podczas rozmowy z Mateuszem Borkiem. - Wiele rzeczy zostało ostatnio powiedzianych, nie do końca prawdziwych. Mogę potwierdzić, że przed zgrupowaniem było ustalone, że w przypadku zwycięstwa nad Andorą i zagwarantowaniu sobie baraży nie będę brany pod uwagę na drugi mecz - przekonywał (więcej TUTAJ).

Komentarze (22)
avatar
Shantras
22.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zawodników drugiego wyboru w kadrze należało testować w meczach z San Marino i Andorą ( obu ). Jakby jakimś cudem szło słabo, to zawsze można w drugiej połowie wprowadzić tzw. liderów. Spokojni Czytaj całość
avatar
clown1
22.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Sousa cwaniak i oszust. Pomógł Portugalii i wykosił Polskę. Zrobić mu to samo co on nam zrobił i wypad bez ogródek Pani Kulesza z tej mąki chleba nie będzie 
avatar
Aaaa
22.11.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
@Baran Śląsk: bez niego przegraliśmy na narodowym pierwszy raz od 7 lat, a Ty piszesz ze była by szansa na 1 miejsce w grupie, człowieku nie wypowiadaj się bo tylko się ośmieszasz 
avatar
Mercier Skuter
22.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W marcu zmiażdżą Włochów czy tam Portugalczyków lub innych rozstawionych 
avatar
ZłotyRobert
22.11.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A teraz wszyscy polscy piłkarze, którzy grali z Węgrami siedzą sobie przed komputerami i śmieją się jak gładko przeszła im ta porażka:-) Gdzie indziej byliby zrównani z ziemią, ale w krwiożercz Czytaj całość