Bayern Monachium zapewnił są tą wygraną awans z pierwszego miejsca w grupie do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Ozdobą meczu, rozegranego na zaśnieżonym boisku, było trafienie Roberta Lewandowskiego, który świetnie zorientował się w sytuacji w polu karnym i złożył się do przewrotki. Drugiego gola na konto Bayernu dorzucił Kingsley Coman.
- Oczywiście "Lewy" wykonał wspaniałą robotę, ale jako esteta piłki nożnej, uważam, że drugi gol poprzedzony sztafetą podań był również świetny - mówi trener Julian Nagelsmann, którego cytuje strona internetowa monachijskiego dziennika "Tz".
Bayern podniósł się po porażce 1:2 poniesionej w meczu z FC Augsburg w Bundeslidze. Występ w Kijowie też był jednak daleki od perfekcji. Podopieczni Mircei Lucescu napierali na faworyta, oddali pięć strzałów celnych przy czterech Bayernu.
- Musimy być lepsi w obronie, nie byliśmy wystarczająco aktywni. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności, konieczność dokonania zmian w składzie, zwycięstwo było zasłużone - ocenia Nagelsmann.
- Przed nami jeszcze długa droga do finału Ligi Mistrzów. Musimy być bardziej stabilni. W meczu z Dynamem musiał nas ratować bramkarz jeden czy drugi raz. Nie może nam się to przydarzyć w walce z naprawdę dużymi przeciwnikami - dodaje szkoleniowiec, który pracuje z zawodnikami Bayernu od tego sezonu.
Monachijczykom pozostał w fazie grupowej Ligi Mistrzów jeden mecz do rozegrania. Podejmą FC Barcelona.
Czytaj także: "Nowa" FC Barcelona bez awansu. A na koniec zagra z Bayernem
Czytaj także: Fabio Cannavaro zabrał głos ws. Złotej Piłki. Tak mówi o "Lewym"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany