Piątkowe losowanie okazało się szczęśliwe dla reprezentacji Polski. Zespół Paulo Sousy półfinał rozegra w Moskwie przeciwko Rosji. W przypadku zwycięstwa finał baraży odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie ze zwycięzcą pary Szwecja - Czechy.
- Na pewno nie jest to złe losowanie i fajna sprawa jest taka, że w przypadku sukcesu, ten drugi mecz ze Szwecją czy z Czechami zagramy u siebie w domu. To jest szalenie ważna informacja - powiedział rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski w TVP Sport.
Kwiatkowski wspomniał też o innym ważnym czynniku, który może pomóc reprezentacji Polski. Wciąż nie wiadomo czy żółte kartki będą skasowane na play-off. Decyzja jest ważna dla naszych rywali w pierwszej rundzie baraży.
- Co jest ważne? Nie ma decyzji, czy kartki będą skasowane na play-offy. Wszystkie federacje wysłały swoje zdanie do UEFA, bo to ona zapyta FIFA. I zobaczymy, jak się ustosunkuje. Jeśli patrzymy na reprezentację Rosji to nie ma dwóch zawodników - Smołow i Gołowin - stwierdził.
- Zwłaszcza ten drugi to znakomity piłkarz środka pola. W przypadku pierwszego może być inaczej, bo może wróci Dziuba, którego trener Karpin nie powołuje, ale może być sytuacja, że jak trwoga to do Boga - dodał.
Pierwsze mecze barażowe zostaną rozegrane 24-25 marca przyszłego roku. Finały 28-29 marca.
Zobacz też:
"Niewiarygodne szczęście". Były reprezentant o losowaniu baraży
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!