Manchester United ma chrapkę na gwiazdę Realu. W grze spore pieniądze!

Kamil Sobala 27 Listopada 2021, 10:56

PAP/EPA / Janek Skarzynski / POOL / Na zdjęciu: Bruno Fernandes (w środku)

• Beniaminek zbliża się do podium! Mecz nieskuteczności w Krakowie

Kontrakt 21-latka wygasa w 2024 roku, a jego pracodawcy na razie nie są mocno zmotywowani do odnowienia go, jak podaje źródło. Jednak zainteresowanie United ich zawodnikiem może zmienić to nastawienie.

Wspomniany portal twierdzi, że sam zawodnik chce zostać w Realu i udowodnić swoją wartość na Santiago Bernabeu, ale w obliczu zbliżającej się oferty milionera z Anglii, zarówno Brazylijczyk, jak i władze klubu będą musieli ocenić swoje możliwości. Gdy takowa nadejdzie, piłkarz może zażądać umowy na o wiele lepszych warunkach.

Vinicius w tym sezonie La Ligi może pochwalić się dobrymi statystkami. W 13 meczach zdobył osiem goli. Piłkarz zanotował także dwie asysty.

Jego drużyna zajmuje aktualnie fotel lidera z dorobkiem 30 punktów na koncie. Przed nimi pojedynek z trzecią w tabeli Sevillą. W przypadku porażki Królewskich, ekipa z Andaluzji może pozbawić ich pierwszej lokaty. Początek tego spotkania już 28 listopada o godzinie 21:00.

Brazylijczyk do szeregów Realu dołączył w 2018 roku, przechodząc z Flamengo za kwotę 45 mln euro. Ogłoszenie jego transferu wiązało się wtedy z wielkimi nadziejami władz oraz kibiców Los Blancos, które u niektórych nadal są żywe.

Nowy cel transferowy FC Barcelony. Pierwszy krok już zrobiony
Maciej Rybus po losowaniu. "Mówili, że będziemy się bić"