Koronawirus wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Piłkarze grający w PKO Ekstraklasie są regularnie poddawani testom na obecność wirusa SARS-CoV-2 i tym razem w Śląsku Wrocław jeden z nich okazał się być pozytywny.
Wrocławianie mogą jednak spojrzeć na sprawę optymistycznie - tylko jeden zawodnik nie będzie dostępny w najbliższym czasie. Takiego "szczęścia w nieszczęściu" zabrakło w drużynie Belenenses. Trener wystawił w podstawowym składzie 9 piłkarzy, w tym 2 bramkarzy. Reszta graczy przechodziła COVID-19.
Porażka 0:7, jaka dotknęła zdziesiątkowanych rywali Benfiki nie grozi raczej Śląskowi, który do Zabrza jedzie niemal pełnym składem. Klub w wydanym na oficjalnej stronie oświadczeniu nie przekazał, którego zawodnika zabraknie w najbliższym spotkaniu.
Starcie Górnika Zabrze ze Śląskiem Wrocław rozpocznie się o 20:30. Ekipa Jacka Magiery przystępuje do meczu z 6. pozycji, jednak w przeciętnej formie.
Zabrzanie są na 9. lokacie i tracą do swoich rywali zaledwie 3 punkty. Z powodu słabszego bilansu bramkowego nie przeskoczą ich jednak po tej kolejce nawet, jeśli zwyciężą.
Czytaj także:
Polski bramkarz pozostawiony na lodzie
Wymowne słowa Ibrahimovicia o kontynuowaniu kariery
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!