Dramatyczna sytuacja w meczu Bayernu. Gwiazdor padł nieruchomo na murawę
Do bardzo źle wyglądające sytuacji doszło w 66. minucie meczu pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem Monachium. Po zderzeniu z Dayotem Upamecano na murawę upadł Julian Brandt. Wyglądało to bardzo źle.
Reprezentant Niemiec przez dłuższy czas się z niej nie podnosił. Gdy całe zajście zobaczył sędzia spotkania to natychmiast zdecydował o dłuższej przerwie w meczu i wezwał służby medyczne. Niech o tym jak niebezpiecznie to wyglądało świadczy fakt, że piłkarze oby ekip chwytali się za głowy widząc to zdarzenie.
Julian Brandt był przez kilka minut opatrywany na murawie. Następnie zniesiono go na noszach. Na szczęście w momencie kiedy opuszczał boisko był już przytomny, co pozwoliło wszystkim odetchnąć z ulgą.
Niemniej, mimo odzyskania przytomności, Niemiec nie był w stanie już kontynuować spotkania. W 70. minucie Brandta zastąpił Marius Wolf i wówczas wznowiono spotkanie. Warto odnotować, że w momencie opuszczenia boiska przez Brandta był żegnany ogromnymi brawami.
Ostatecznie w hicie Bundesligi lepszy okazał się Bayern Monachium, który wygrał 3:2 (więcej o meczu TUTAJ). Natomiast bohaterem meczu został Robert Lewandowski, który zdobył dwie bramki dla Bawarczyków.
Zobacz także: Milik znów bez błysku
Zobacz także: Moder bohaterem Brighton