Rewelacja sezonu gra z liderem. Niespodziewany hit PKO Ekstraklasy w Radomiu
Radomiak Radom to jak dotąd absolutna rewelacja sezonu w PKO Ekstraklasie, a Lecha Poznań na pewno się nie wystraszy, zwłaszcza że raz go już zatrzymał. - Dziś jest jeszcze mocniejszy, jednak my też przeszliśmy przemianę - mówi trener Maciej Skorża.
- Trudno dziś robić porównania do tamtego meczu, bo Radomiak mocno zmienił skład i nawet w trakcie rundy doszło do niego wielu nowych zawodników. Dzięki temu jest mocniejszy niż wtedy. To obecnie najbardziej rozpędzona drużyna w ekstraklasie, świetnie zbalansowana jeśli chodzi o atak i obronę. Przegrała dwa razy więcej meczów niż my, lecz to wciąż tylko dwie porażki, co jak na beniaminka jest świetnym wynikiem - przyznał na konferencji prasowej opiekun Lecha.
Czołówka zamiast walki o utrzymanie
- Radomian napędziła seria zwycięstw i obecnie mogą śmiało myśleć o pierwszej trójce. Znam włodarzy tego klubu i wiem, jakimi są ambitnymi ludźmi. Teraz nikt tam nie myśli o utrzymaniu, ani środku tabeli - raczej o tym jak zaatakować czołówkę. Musimy najbliższy mecz dobrze rozegrać w aspekcie mentalnym. Radomiak ma dość powtarzalny sposób grania, ale jest w tym niesamowicie efektywny. Trener Dariusz Banasik dobiera optymalną taktykę i wyciska wszystko co się da z potencjału drużyny - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi MistrzówSkorża wskazał też inny, rzadko spotykany atut najbliższego przeciwnika. - Dobrze się tam wkomponowali południowcy, a jest ich przecież całkiem sporo. Poza tym z Radomiakiem nie wygrała dotąd żadna drużyna z obecnej czołówki. To wiele mówi o jego sile.
Jeszcze nikt tam nie wygrał
Jak więc "Kolejorz" zamierza zdobyć stadion w Radomiu, na którym w obecnym sezonie nie wygrał jeszcze nikt? - Przede wszystkim Lech na inaugurację i Lech obecny to dwa różne światy, jeśli chodzi o nasz mental. Nie jedziemy do beniaminka wystraszeni, bardziej ciekawi, jak nam pójdzie. Liczę tylko, że zaczniemy w większym stopniu szanować to, co wypracowujemy. Nie może być tak jak ostatnio w Lubinie, gdzie traciliśmy gole po stałych fragmentach, a jednocześnie marnowaliśmy swoje sytuacje - przyznał Skorża.
W Poznaniu nie spodziewają się defensywnego nastawienia rywala. - Myślę, że Radomiak nie pójdzie w takim kierunku. Zakładam, że spróbuje zagrać swoje i będzie chciał wykorzystać atuty, które dawały mu efekt w poprzednich spotkaniach - dodał trener Lecha.
Ekipa ze stolicy Wielkopolski nie zagra w optymalnym składzie, bo z infekcją zmaga się Lubomir Satka. Pod znakiem zapytania stoi też występ Radosława Murawskiego, który z powodu problemów zdrowotnych zszedł z boiska w przerwie ostatniej potyczki z KGHM Zagłębiem Lubin (3:2).
Mecz Radomiak Radom - Lech Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 15.00.
Czytaj także:
Były reprezentant Polski stracił pracę
Wielkie pieniądze dla utytułowanego polskiego klubu