Beniaminek stawiał się Manchesterowi United. Solidny mecz Płachety

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Fred
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Fred

Przemysław Płacheta pokazał się z dobrej strony w starciu z Manchesterem United, ale solidna gra Polaka i jego kolegów z ataku to było za mało. Norwich City przegrało z "Czerwonymi Diabłami" 0:1.

Norwich City było skazywane na pożarcie w meczu z będącym w przebudowie Manchesterem United. "Czerwone Diabły" jednak bardzo powoli zbierały się do zdominowania "Kanarków". Pierwsze dobre sytuacje pojawiły się dopiero po 35 minutach gry, ale zmarnowali je Cristiano Ronaldo i Harry Maguire.

Sporo pracy w obronie miał zatem Przemysław Płacheta. Choroba i braki w treningach sprawiły, że dotychczas zagrał tylko dwie minuty w tym sezonie Premier League, więc starcie z MU od samego początku miało być dla niego prawdziwym wyzwaniem. Starał się być aktywny, maksymalnie przeszkadzał przeciwnikom w budowaniu akcji.

W drugiej części Norwich zaczęło grać bardziej ofensywnie. Szczególnie groźne były rajdy Teemu Pukkiego i skrzydłowych, w tym Płachety. Polak nawet wypracował sobie dobrą okazję strzelecką. Z łatwością ograł Maguire'a, ale strzelił prosto w Davida de Geę.

ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!

Hiszpan musiał dwoić się i troić tuż przed linią bramkową. Gospodarze mieli kilka naprawdę dobrych okazji, głównie po dośrodkowaniach na głowy Pukkiego, Joshuy Sargenta i Ozana Kabaka, ale de Gea był jak mur nie do przebicia.

Manchester United szukał podobnych rozwiązań. Długie piłki sprawiały problemy obrońcom beniaminka Premier League. Szczególnie centra na kwadrans przed końcem była kłopotliwa. Wtedy Maximilian Aarons nie zgarnął piłki, a przy okazji sfaulował Cristiano Ronaldo. Portugalczyk sam wymierzył sprawiedliwość, strzelając pewnie z rzutu karnego.

Norwich do końca walczyło o korzystny wynik, ale brakowało mu szczęścia. Gol CR7 dał wygraną MU 1:0, dzięki czemu "Czerwone Diabły" wskoczyły na piąte miejsce w ligowej tabeli.

Przemysław Płacheta zagrał 70 minut, ale trzeba przyznać, że to był solidny występ. Był zaangażowany w grę, podłączał się pod akcje lub sam je napędzał. Trafił do pierwszego składu z powodu fali kontuzji w Norwich. Pokazał, że wciąż może coś od siebie dać.

Norwich City - Manchester United 0:1 (0:0)
0:1 - Cristiano Ronaldo (k.) 75'

Czytaj też:
Chelsea uratowała się w ostatniej chwili
Juventus nie poradził sobie z beniaminkiem

Komentarze (2)
avatar
Areccioni
12.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak nie zagra w polskim cyrku, jego ekscelencja Robert Pierwszy mu nie pozwoli. Paulo i tak nie oglądał meczu, miał zajęcia z dziećmi ( robil ciasteczka świąteczne). 
avatar
Legionowiak 3.0
11.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Norwich! Gdyby nie głupi faul Aaronsa na Ronaldo, Norwich by dowiozło spokojne 0:0!