Wielkie emocje w finale MLS. Niezgoda musiał obejść się smakiem

Getty Images / Na zdjęciu: Jarosław Niezgoda
Getty Images / Na zdjęciu: Jarosław Niezgoda

W finale sezonu 2021 Major Soccer League New York City FC był minimalnie lepszy od Portland Timbers. Do rozstrzygnięcia tej rywalizacji potrzebna była seria rzutów karnych. Jarosław Niezgoda pokazał się z dobrej strony.

Zespół "Drwali" miał atut własnego boiska w prestiżowym meczu. Od pierwszego gwizdka sędziego to jednak nowojorczycy narzucili swój styl gry na Providence Park. Starania gości przyniosły skutek w końcówce pierwszej połowy.

W 41. minucie tej rywalizacji Maximiliano Moralez precyzyjnie zagrał z rzutu wolnego do Valentina Castellanosa. Argentyńczyk najwyżej wyskoczył do piłki i uderzył głową. W tej sytuacji fatalnie zachował się bramkarz Portland Timbers. Steve Clark zawiódł swoją drużynę w kluczowym momencie.

Jarosław Niezgoda podniósł się z ławki rezerwowych dopiero w 84. minucie i zastąpił Dairona Asprillę. Polak ożywił grę miejscowych. W ostatniej akcji przed końcem regulaminowego czasu jego uderzenie zostało zablokowano, piłka trafiła pod nogi Felipe Mory, który pewnym strzałem doprowadził do dogrywki.

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów

Po 120 minutach nadal był remis 1:1 i sędzia zarządził rzutów karnych. Ostatnie przyjezdni zwyciężyli za sprawą Seana Johnsona, amerykański bramkarz obronił strzały Felipe Mory oraz Diego Valeriego.

New York City FC po raz pierwszy w historii triumfował w Major League Soccer. Królem strzelców rozgrywek został Castellanos. Bohater sobotniego finału zdobył 22 bramki.

W zakończonym sezonie Niezgoda wystąpił łącznie w 17 spotkaniach. Polski napastnik na swoim koncie zapisał trzy trafienia oraz jedną asystę.

Portland Timbers - New York City FC 1:1 (0:1, 1:1, 1:1) k. 2:4
0:1 - Valentin Castellanos 41'
1:1 - Felipe Mora 90+4'

Rzuty karne:
0:1 - Valentin Castellanos
0:1 - Felipe Mora (obroniony)
0:1 - Alfredo Morales (obroniony)
0:1 - Diego Valeri (obroniony)
0:2 - Maximiliano Moralez
1:2 - Santiago Moreno
1:3 - Talles Magno
2:3 - Cristhian Paredes
2:4 - Alexander Callens

Czytaj także:
Beniaminek stawiał się Manchesterowi United. Solidny mecz Płachety
Levante próbowało trzy razy

Komentarze (0)