Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęła śledztwo ws. możliwego wyrządzenia PZPN szkody majątkowej w kwocie ponad 350 tys. zł - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.
Sprawa - aktualnie gromadzony jest materiał dowodowy - ma dotyczyć "nadużycia udzielonych uprawnień", które naraziło PZPN na znaczne straty finansowe. Chodzi - jak nieoficjalnie ustalił PAP - o proces, który były prezes PZPN Zbigniew Boniek wytoczył dziennikarzowi Piotrowi Nisztorowi. Zawiadomienie do prokuratury złożyła osoba prywatna.
Boniek pozwał Nisztora po serii tekstów, jakie ukazały się w "Gazecie Polskiej" i "Gazecie Polskiej Codziennie". W lipcu tego roku sąd przyznał byłemu reprezentantowi Polski (w latach 1976-88) rację.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe
W procesie tym Boniek - jak pisały media - miał bronić się nie z własnych pieniędzy, a z kasy związku piłkarskiego, uszczuplającym tym samym majątek PZPN. Na kwotę 350 tys. zł zebrały się m.in. opłaty za usługi i konsultacje prawne.
Sąd kilka miesięcy temu nakazał dziennikarzowi wpłacić 10 tys. na cel społeczny, a także przeprosić Bońka za "sugestie dot. jego związków z SB".
"Wyrok w sprawie wytoczonej mi przez Bońka bardzo mocno uderza w wolność mediów. Można bowiem - mimo NAPISANIA PRAWDY I DOCHOWANIA NALEŻYTEJ STARANNOŚCI - zostać skazanym za subiektywną interpretacje i postrzeganie tekstów przez ich bohatera" - komentował wówczas Nisztor na Twitterze (więcej TUTAJ).
Zobacz:
Zbigniew Boniek kontra dziennikarz. Prokuratura wniosła o oddalenie sprawy