Przypomniał o sobie w kiepskim stylu. Czerwona kartka Polaka za granicą

Materiały prasowe / Czerwona kartka Polaka za granicą.
Materiały prasowe / Czerwona kartka Polaka za granicą.

Mało kto śledzi w Polsce ligę australijską, jednak i tam mamy swoich przedstawicieli. Jeśli ktoś zapomniał o Filipie Kurto, to bramkarz postanowił, że szybko odświeży pamięć kibiców. Polak ostatnie spotkanie zakończył z czerwoną kartką.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie oszukujmy się, A-League nie jest zbyt popularną ligą w Polsce. Nie dość, że pora, w których rozgrywane są mecze to najczęściej wczesne poranki, to w dodatku rozgrywki nie powalają swoim poziomem.

Filip Kurto jest jednym z niewielkiej grupy polskich zawodników, którzy zdecydowali się na grę w Australii. Były bramkarz Wisły Kraków przeprowadził się tam z Holandii, w której grał przez 6 lat.

Jeśli ktoś kompletnie zapomniał o takim graczu, jak Kurto, to w niedzielnym meczu golkiper zadbał o to, by odświeżyć kibicom pamięć. W starciu jego Macarthur FC z Newcastle Jets Polak wyleciał z boiska po bardzo nieudanej interwencji poza polem karnym.

Filip Kurto bardzo dobrze odnalazł się na australijskich boiskach. Obecny klub jest trzecim dla 30-latka w tym kraju. Wcześniej występował w Wellington Phoenix, gdzie został wybrany najlepszym bramkarzem ligi, a także w Western United, z którego odszedł 2 miesiące temu.

Czytaj także:
Lech Poznań przezimuje na szczycie, ale ma jeszcze jeden cel
To oni pięć lat temu zatrzymali Real Madryt w Lidze Mistrzów

Źródło artykułu: