Ten mecz stał pod znakiem zapytania. Problemy kadrowe ma Barcelona, nie lepiej wyglądała sytuacja w drużynie gospodarzy, którzy ostatnio wyraźnie obniżyli loty i w La Lidze spadali na coraz niższe pozycje.
Od początku przewaga w spotkaniu należała do Katalończyków. W 10. minucie Ilias Akhomach przymierzył z okolic linii pola karnego. Manolo Reina z problemami piłkę odbił na rzut rożny.
Barcelona cały czas miała więcej z gry, ale zbyt wielu klarownych okazji nie była sobie w stanie stworzyć. Dopiero po niespełna dwóch kwadransach pokazał się Luuk de Jong. Holender najpierw sytuacyjnie uderzył mając przed sobą tylko bramkarza. Piłka odbiła się od słupka.
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz nie przebierał w słowach. Mocna wypowiedź o Paulo Sousie. "To cyniczny facet"
Kilkadziesiąt sekund później de Jong pięknie przymierzył "nożycami" z pola karnego, trafił jednak w poprzeczkę. Holender swego dopiął przy trzeciej próbie. Mallorca starała się zaatakować, ale to Barcelona zadała cios. Z prawej strony na piąty metr dośrodkował Oscar Mingueza, a Luuk de Jong strzałem głową trafił do siatki, wykorzystując zawahanie Reiny.
Po przerwie Barcelona wciąż miała mecz pod kontrolą. Goście atakowali, ale większego zagrożenia pod bramką gospodarzy nie byli w stanie wykreować. Mallorca nie kwapiła się do ofensywy, z boiska momentami wiało nudą.
Ciekawiej zrobiło się na murawie w końcówce. Beniaminek La Ligi w końcu przyspieszył grę i zaczął szukać wyrównania. W polu karnym Marca-Andre ter Stegena kilka razy zrobiło się groźnie, ale miejscowym brakowało celnych strzałów. W 92. minucie jednak powinien być remis. Z kilku metrów uderzył Jaume Costa, bramkarz instynktownie odbił piłkę.
Ostatecznie Katalończycy dowieźli skromną wygraną do końca. W La Lidze zespół prowadzony przez Xaviego wskoczył na 5. miejsce. Mallorca z trwogą musi patrzeć za siebie.
RCD Mallorca - FC Barcelona 0:1 (0:1)
0:1 - Luuk de Jong 44'
Składy:
RCD Mallorca: Manolo Reina - Pablo Maffeo, Franco Russo, Martin Valjent, Jaume Costa - Iddrisu Baba (61' Ruiz de Galarreta), Rodrigo Battaglia (85' Abdon Prats) - Antonio Sanchez (70' Jordi Mboula), Dani Rodriguez, Lee Kang-In (71' Javier Llabres) - Angel Rodriguez (61' Fer Nino).
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Ronald Araujo, Gerard Pique, Eric Garcia, Oscar Mingueza (76' Clement Lenglet) - Nico Gonzalez (71' Alvaro Sanz), Frenkie de Jong, Riqui Puig - Ilias Akhomach (80' Estanis), Luuk de Jong, Ferran Jutgla.
Żółte kartki: Costa, Prats, Maffeo, D. Rodriguez, Valjent (Mallorca) oraz Lenglet (Barcelona).
Sędzia: Antonio Mateu.
[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Beniaminek La Ligi wciąż groźny. Szalona końcówka
Blamaż Realu Madryt. "Nie wróciliśmy z wakacji"