Rzut karny to nie jest gol. Puchar Narodów Afryki wciąż rozczarowuje
Za nami kolejne spotkanie w Pucharze Narodów Afryki i po raz kolejny kibice mogą czuć niedosyt. Poza sytuacją z 82. minuty w meczu Sudanu z Gwineą Bissau niewiele się działo.
Faworytami do zajęcia dwóch pierwszych pozycji są Egipt i Nigeria. W potyczce w Garoui, zgodnie z prognozami, miała się stoczyć walka o 3. miejsce w grupie, które może dać prawo gry w fazie pucharowej.
W spotkaniu z boiska wiało nudą. Jedyną godną sytuacją była ta z 82. minuty. Wówczas sędzia podyktował rzut karny dla Gwinei Bissau. Do piłki w dość lekceważący sposób podszedł Pele. Zawodnik na co dzień grający w Monaco uderzył w swój lewy róg. Bramkarz sparował piłkę, a starający się dobijać z kilku metrów Piqueti huknął w poprzeczkę.
Sudan - Gwinea Bissau 0:0
W 82. minucie Pele nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz obronił).
Puchar Narodów Afryki 2019, gr. D
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Maroko | 3 | 3 | 0 | 0 | 3:0 | 9 |
2 | Wybrzeże Kości Słoniowej | 3 | 2 | 0 | 1 | 5:2 | 6 |
3 | RPA | 3 | 1 | 0 | 2 | 1:2 | 3 |
4 | Namibia | 3 | 0 | 0 | 3 | 1:6 | 0 |
Czytaj także:
Faworyt rozczarował. Duża niespodzianka w Pucharze Narodów Afryki
Chwilowe problemy gospodarzy PNA 2021. Dwa karne na inaugurację