27 zawodników Lechia Gdańsk udało się w poniedziałek na zgrupowanie do tureckiej Antalyi. Z powrotem wrócić może jednak tylko dwudziestu sześciu, gdyż Tomasz Makowski znalazł się na celowniku tureckiego Sivassporu.
Zdaniem tamtejszych mediów Lechia porozumiała się już z Sivassporem w kwestii transferu i finalizacja może nastąpić w ciągu najbliższych dni.
Kontrakt Makowskiego z Lechią obowiązuje tylko do końca obecnego sezonu, więc sam piłkarz od 1 stycznia może swobodnie rozmawiać z innymi drużynami. Trudno też wyobrazić sobie, by gdańszczanie mieli otrzymać duże pieniądze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!
Trener Tomasz Kaczmarek wspominał, że chciałby odchudzić kadrę pierwszego zespołu, szczególnie w środkowej strefie boiska, gdzie w ostatnim czasie w Lechii zrobiło się dość ciasno. Makowski nie jest już młodzieżowcem, a biorąc pod uwagę niedawny transfer Tomasza Neugebauera, wszystko zaczyna składać się w logiczną całość.
Makowski najprawdopodobniej odejdzie więc Lechii, w której występował od sezonu 2015/16, z rocznym wypożyczeniem do Górnika Łęczna. W sumie w biało-zielonej koszulce rozegrał 83 mecze w Ekstraklasie i strzelił dwa gole.
Jego potencjalny nowy pracodawca, Sivasspor, zajmuje obecnie 8. miejsce w tabeli tureckiej Ekstraklasy.
CZYTAJ TAKŻE:
Świetne informacje dla kibiców Bayernu. Gwiazdor przedłużył kontrakt
Utalentowany golkiper wyjeżdża z Polski. Transfer na ostatniej prostej