Lech zagrał jak na lidera przystało. Zespół Skorży wbił cztery gole Banikowi

Rafał Szymański 15 Stycznia 2022, 19:02

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

• Cieszy się z kandydatury Adama Nawałki. Ma jednak jedno "ale"

Maciej Skorża wymienił cały skład w przerwie i dał szansę młodzieżowcom. Banik złapał kontrakt w 59. minucie, gdy Petr Jaron podszedł do rzutu karnego. 25-latek wygrał pojedynek z golkiperem Lecha. Drugi gol Czechów był ozdobą sobotniego mecz. Jiri Klima pięknym strzałem z dystansu przelobował van der Harta.

Filip Marchwiński doskonale zachował się w 77. minucie. Młody pomocnik ograł dwóch rywali w polu karnym, a następnie zmieścił piłkę przy lewym słupku. Ostatnie słowo należało do Niki Kwekwskiriego. Gruzin zamienił rzut karny na bramkę.

W samej końcówce czeska drużyna miała jeszcze jedną "jedenastkę". Tym razem Matej Sin trafił w słupek. Wynik się już nie zmienił.

Lech Poznań zwyciężył 4:2 z Banikiem Ostrawa w tureckim Belek. Lider PKO Ekstraklasy rozegra jeszcze cztery mecze kontrolne. 18 stycznia podopieczni Macieja Skorży zmierzą się z KF Shkupi.

Lech Poznań - Banik Ostrawa 4:2 (2:0)
1:0 - Dani Ramirez 27'
2:0 - Adriel Ba Loua 30'
2:1 - Petr Jaron (k.) 59'
2:2 - Jiri Klima 67'
3:2 - Filip Marchwiński 77'
4:2 - Nika Kwekweskiri (k.) 80'

Składy:

Lech: Filip Bednarek (46' Mickey van der Hart) - Lubomir Satka (46' Joel Pereira, 74' Filip Borowski), Bartosz Salamon (46' Mateusz Skrzypczak), Antonio Milić (46' Maksymilian Pingot), Barry Douglas (46' Alan Czerwiński), Adriel Ba Loua (46' Maksym Czekała, 80' Filip Wilak), Radosław Murawski (46' Jesper Karlstrom), Pedro Tiba (46' Nika Kwekweskiri), Dani Ramirez (46' Michał Skóraś), Jakub Antczak (46' Jakub Kamiński), Norbert Pacławski (46' Filip Marchwiński)

Banik: Viktor Budinsky - Jan Juroska, Jakub Pokorny, David Lischka, Jirí Fleisman, Petr Jaron, Jirí Boula (82' Matej Sin), Filip Kaloc, Nemanja Kuzmanović, David Buchta, Jiri Klima.

Czytaj także:
Nowy trener Jagiellonii po pierwszym sprawdzianie. Piłkarz w szpitalu
Bednarek zawalił. Radość Norwich. Smutek Newcastle