Włoskie media piszą o Wojciechu Szczęsnym

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Juventus FC wygrał z Udinese Calcio 2:0, a Wojciech Szczęsny po raz kolejny w tym sezonie zachował czyste konto. Sprawdź, jakie noty od włoskich mediów otrzymał reprezentant Polski.

Latem mecz z Udinese Calcio był dla Wojciecha Szczęsnego koszmarem. W pierwszym spotkaniu Polak popełniał kompromitujące błędy, które sprawiły, że Juventus FC tylko zremisował. To już jednak przeszłość. Szczęsny ustabilizował formę, a w starciu z Udinese pokazał, że jest w formie.

Co prawda rywale niezbyt często zagrażali jego bramce, ale fakty są takie, że polski bramkarz po raz kolejny w tym sezonie zachował czyste konto. To ósmy taki mecz w Serie A w obecnych rozgrywkach.

Włoskie media były niemal jednomyślne oceniając występ Polaka. Noty dla niego kształtują się na poziomie 6-6,5 w dziesięciostopniowej skali, gdzie "jedynka" to występ poniżej krytyki, a "dziesiątka" to klasa światowa.

"Precyzyjny, solidny i zawsze na czas. Kolejne w tym sezonie czyste konto" - ocenił Eurosport, który dał Polakowi notę 6,5. Serwis tuttomercatoweb.com też dał Szczęsnemu taką ocenę i zauważył, że Polak miał niewiele pracy. "Spokojnie obronił strzał Beto. W drugiej połowie zarobił na bochenek chleba ładną interwencją po uderzeniu Successa" - dodano.

"Pewne chwyty po dwóch prostych strzałach rywali. Powrót z ławki po nieobecności na Superpucharze bez zarzutu" - dodała redakcja "La Gazzetty dello Sport", dając Polakowi również 6,5. "Zablokował strzały rywali" - krótko skomentował corriere.it, oceniając Szczęsnego na "szóstkę".

Noty Wojciecha Szczęsnego:

tuttomercatoweb.comgazzetta.itcorriere.itgoal.comcalciomercato.comEurosport
Nota 6,5 6,5 6 6,5 6 6,5

Czytaj także:
Zobacz, co niemieckie media piszą o Lewandowskim po wybitnym meczu
"Tchórzliwy idioto". Ultrasi zwrócili się do gwiazdy Juventusu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!

Źródło artykułu: