Genoa CFC zaskoczyła wyborem trenera. Aleksander Buksa powalczy o szansę u niego
Nie Bruno Labbadia, nie Rolando Maran, a Alexander Blessin został nowym trenerem Genoi CFC. Jak dotąd to postać anonimowa we Włoszech, a staje przed ogromnym wyzwaniem.
Na początku tygodnia pewniakiem do przejęcia zespołu był Bruno Labbadia. Ten najwyraźniej obejrzał ostatni, przegrany 0:6 mecz Genoi z Fiorentiną i postanowił nie brać na siebie karkołomnego zadania, jakim jest utrzymanie zespołu we włoskiej elicie. Alexander Blessin okazał się odważniejszy niż Labbadia i podpisał kontrakt do czerwca 2024 roku.
Blessin pracował poprzednio w belgijskim KV Oostende. Była już drużyna Niemca zajmuje dopiero 15. miejsce w Jupiler League. Wcześniej pracował w akademii RB Lipsk. Blessin ma 48 lat, a poprowadzenie drużyny w Serie A jest największym dotąd wyzwaniem w jego trenerskiej karierze.
Zadań nie brakuje. Genoa odpadła z Pucharu Włoch, a w lidze nie wygrała przez całą kadencję Szewczenki. Drużyna Aleksandra Buksy jest przedostatnia w tabeli i musi natychmiast ruszyć do pościgu. Sezon jest za półmetkiem, a Genoa traci sześć punktów do bezpiecznych lokat.
Buksa nie pograł sobie ani u trenera Ballardiniego, ani Szewczenki. We wspomnianym meczu przeciwko Fiorentinie wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Drużyna z Genui była prowadzona tymczasowo przez Abdoulaya Konko.
Czytaj także: Atalanta pierwsza w ćwierćfinale. Nie obyło się bez kontrowersji
Czytaj także: Szymon Żurkowski nie gubi formy strzeleckiej
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)