Nadal nie wiadomo, kto zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Portal WP SportoweFakty ustalił jednak, kiedy dojdzie do jego prezentacji.
- Nowy selekcjoner reprezentacji Polski zostanie przedstawiony 31 stycznia na PGE Narodowym w Warszawie. Proszę kibiców i media o jeszcze chwilę cierpliwości, choć wiem, jakie olbrzymie emocje wzbudza ten temat. Prowadzimy ostatnie negocjacje, jest ścisłe grono kandydatów - powiedział nam Cezary Kulesza (więcej tutaj >>>).
Tymczasem były piłkarz Włodzimierz Lubański jest wyraźnie poirytowany faktem, że wybór następcy Paulo Sousy tak bardzo się przeciąga. - To nie jest normalna sytuacja! Zbliża się bardzo ważny mecz i w temacie trenera wszystko już od jakiegoś czasu powinno być poustalane - powiedział "Faktowi".
- A tak trwa tasowanie nazwiskami, każdego dnia pojawiają się w mediach personalia coraz to nowych kandydatów. To na pewno nie służy zespołowi - dodał.
Ostatnio dużo mówi się o tym, że Kulesza może postawić na Andrija Szewczenkę. Co na to Lubański?
- Uważam, że jego wybór to bardzo duże ryzyko. Nie będzie miał czasu wdrożyć swojego pomysłu na grę, poznać piłkarzy, ich możliwości i mentalność. Myślę, że nie będę odosobniony w stwierdzeniu, że naprawdę nie ma już czasu na nic, a zwłaszcza na eksperymenty - zaznaczył, podkreślając jednocześnie, że on zdecydowanie opowiada się za tym, by trenerem był Polak.
Czytaj także:
> Zwrot w sprawie gwiazdy Realu Madryt? Jasna deklaracja Ancelottiego
> Kulesza: Wyjaśnię, dlaczego dokonałem takiego, a nie innego wyboru
ZOBACZ WIDEO: PZPN oferował pracę Engelowi? Były selekcjoner mówi wprost