"Prawie to wcisnął!" - krzyknął komentator Viaplay w końcówce I połowy meczu Hertha Berlin vs Bayern Monachium. Przy stanie 1:0 dla Bawarczyków, Robert Lewandowski stanął przed wielką szansą na podwyższenie wyniku i tym samym bramkę numer 599 w swojej karierze piłkarskiej. Tak przynajmniej policzyli statystycy: Wojciech Frączek oraz Łukasz Hulisz.
Ale nie wcisnął. Jego strzał koniuszkami palców wybił na rzut rożny bramkarz Herthy - Alexander Schwolow. Golkiper ekipy ze stolicy Niemiec pokazał naprawdę niespotykany refleks. Jego interwencję można oglądać w nieskończoność.
A Lewandowski? Nie mógł uwierzyć, jak to nie wpadło. Zobacz.
Źródło: Viaplay
Bayern Monachium bardzo wyraźnie pokonał Herthę (TUTAJ znajdziesz pomeczową relację >>), ale polski napastnik nie wpisał się na listę strzelców.
A za tydzień (5 lutego) Bawarczyków czeka kolejne spotkanie w ramach Bundesligi. Lider tabeli podejmie RB Lipsk - szóstą drużynę w niemieckiej ekstraklasie. Dla "Lewego" będzie to kolejna okazja na powiększenie swojego konta strzeleckiego.
ZOBACZ WIDEO: Trudne zadanie dla nowego selekcjonera. Engel wskazuje najważniejsze rzeczy do zrobienia