Jeszcze zanim Czesław Michniewicz został oficjalnie wybrany nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, media odkopały wypowiedź Roberta Lewandowskiego o stylu pracy nowego przełożonego.
W 2018 roku "Lewy" nie przebierał w słowach komentując grę prowadzonej przez Michniewicza kadry do lat 21.
- Domyślałem się, jak to będzie wyglądało już przed turniejem. Oglądając fragmenty meczów i taktykę, jaką graliśmy, wiedziałem, że gramy tylko pod wynik - komentował.
- Tam nie było gry. Nie dało się zobaczyć, czy zawodnik będzie nadawał się do reprezentacji seniorskiej. Jeśli w wieku 20 czy 21 lat grasz tylko defensywnie i ustawiasz się z tyłu, to jak nauczyć młodych piłkarzy, żeby podejmowali ryzyko? A mówimy tu o rozgrywkach młodzieżowych - dodawał Lewandowski.
Ta kwestia została oczywiście poruszona na debiutanckiej konferencji Michniewicza w roli selekcjonera.
- Wbrew niektórym opiniom też lubię grać ofensywnie, nie zawsze się to udaje, ale najbardziej kocham wygrywać - rozpoczął szkoleniowiec.
- Porozmawiam z Robertem, w jaki sposób on chciałby wygrywać z tą reprezentacją, którą doskonale zna. Najlepszy piłkarz na świecie może i powinien mieć coś do powiedzenia na temat sposobu gry. Przede wszystkim zapytam go, jak chciałby aby reprezentacja grała, aby miał jak najwięcej okazji do strzelania bramek - zapowiedział Michniewicz.
Wiadomo już także, kiedy dojdzie do pierwszego spotkania nowego selekcjonera z kapitanem reprezentacji.
- Będę się widział z nim już w tym tygodniu, przedstawię mu swój punkt widzenia w oparciu o swoje analizy dotychczasowych meczów reprezentacji, ale też w oparciu o tym co wiem już o reprezentacji Rosji. Decyzja będzie należała do mnie, ale będę słuchał głosu takich piłkarzy jak Robert Lewandowski i innych starszych zawodników, którzy w tej reprezentacji już wiele przeżyli. Na tym polega mądrość trenera, by uczyć się od wszystkich, od których może - zakończył temat selekcjoner.
Czytaj także:
- Urodziny Krychowiaka. Jego żona napisała, jak wiele dla niej znaczy
- ŁKS Łódź ukarany. Najpierw wkroczyła FIFA, potem PZPN
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak załatwił brata w parterze. Musiał odklepać!