Znakomite wejście Milika! Uciszył krytyków

Getty Images /  John Berry / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / John Berry / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik strzela jak na zawołanie w Pucharze Francji. Polak zdobył jedyną bramkę dla Olympique Marsylia w starciu z Montpellier HSC i nie zawiódł w serii "jedenastek". Olympique Marsylia zameldował się w ćwierćfinale.

Jorge Sampaoli postawił na ustawienie bez klasycznej "dziewiątki". Arkadiusz Milik i Cedric Bakambu rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych.

Olympique Marsylia w ósmej minucie zagroził bramce gości. Cengiz Under zszedł do środka i sprawdził czujność golkipera Montpellier HSC. Dimitry Bertaud wybił piłkę na rzut rożny.

Przez większą część meczu gospodarze byli stroną przeważającą. W 36. minucie Dimitri Payet wypracował sobie dobrą okazję i bezpośrednio uderzył z rzutu wolnego. Piłka była poza zasięgiem bramkarza, ale odbiła się od poprzeczki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"

Tuż przed przerwą Matteo Guendouzi dopadł do piłki po błędzie defensywy Montpellier HSC i miał stuprocentową sytuację. Francuski pomocnik trafił prosto w interweniującego Bertauda.

Milik podniósł się z ławki rezerwowych w 54. minucie i zastąpił Luisa Henrique. Chwilę później Payet mocno uderzył z dystansu, lecz piłka przeleciała minimalnie obok lewego słupka.

Under był aktywny w ofensywie i spróbował swoich sił w 67. minucie. Turek dopadł do piłki przed polem karnym, uderzył pod poprzeczkę, jednak Bertaud popisał się kapitalną paradą.

Bramkarz przyjezdnych kilkukrotnie ratował swoją drużynę. W końcówce Bertaud obronił kolejny strzał Payeta i dobitkę Undera.

Pierwszy gol padł w 74. minucie. Matteo Guendouzi wbiegł w pole karne i nie zdołał oddać strzału. Po ogromnym zamieszaniu piłka odbiła się od Cedrica Bakambu, a następnie spadła pod nogi Milika. Kadrowicz nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź gości. W 80. minucie fatalny błąd popełnił Duje Caleta-Car. Beni Makouana wybiegł zza pleców Chorwata i sprytnym strzałem pokonał Pau Lopeza.

Sędzia zarządził serię rzutów karnych. Pau Lopez wyczuł intencje Mihailo Risticia i zapewnił marsylczykom awans do ćwierćfinału. Arkadiusz Milik wykorzystał swoją "jedenastkę".

Olympique Marsylia - Montpellier HSC 1:1 (0:0) rzuty karne 5:4
1:0 - Arkadiusz Milik 74'
1:1 - Beni Makouana 80'

Rzuty karne:
0:1 - Mamadou Sakho
1:1 - Valentin Rongier
1:1 - Mihailo Ristić (Pau Lopez obronił)
2:1 - Arkadiusz Milik
2:2 - Leo Leroy
3:2 - Cengiz Under
3:3 - Sacha Delaye
4:3 - Matteo Guendouzi
4:4 - Joris Chotard
5:4 - Dimitri Payet

Składy:

Olympique: Pau Lopez - Duje Caleta-Car, Luan Peres, William Saliba, Valentin Rongier, Matteo Guendouzi, Boubacar Kamara, Pol Lirola (55' Cedric Bakambu), Cengiz Under, Luis Henrique (54' Arkadiusz Milik), Dimitri Payet.

Montpellier: Dimitry Bertaud - Arnaud Souquet, Nicolas Cozza, Mamadou Sakho, Mihailo Ristić, Leo Leroy, Florent Mollet (79' Sacha Delaye), Joris Chotard, Junior Sambia, Nicholas Gioacchini (79' Yanis Guermouche), Elye Wahi (70' Beni Makouana).

Żółta kartka: Kamara (Olympique).

Sędzia: Benoit Millot.

Czytaj także:
Dziennikarz zdradził, dlaczego Nawałka nie zostanie selekcjonerem
Znamy pierwszego półfinalistę PNA

Komentarze (10)
avatar
gwidon1
30.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak czytam te komentarze to to mi się wydaje, że Milik to PIS, a komentujący internauci to opozycja, rzygać się już chce z tego ciągłego narzekania i obrzydzania, brawo Milik piękna bramka, a b Czytaj całość
avatar
Mercier Skuter
30.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bramka z gry to fuks, natomiast karny znakomity 
avatar
Willibald
30.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ty pieprzysz Szymański. Czym ty się podniecasz. 
avatar
osiem gwiazdek i dobijaka
30.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wróci liga to krytycy uciszą mylika... Poza tym widać że tej piłki nie uderzył czysto i pewnie dlatego wpadła... Ot, cały mylik... 
avatar
MKSKorona1973
30.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Oglądałem skrót meczu, bramka na 1:0 ładnej urody, egzekucja karnego też świetna, oby Arek grał regularnie to i forma przyjdzie.