W poniedziałek prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Czesław Michniewicz. Na tym stanowisku zastąpił Paulo Sousę, który w ostatnich dniach grudnia zerwał kontrakt i podjął pracę we Flamengo Rio de Janeiro.
Z osobą Michniewicza wiążą się jednak duże kontrowersje. Krytycy wypominają mu 711 połączeń z Ryszardem F. "Fryzjerem", który został skazany za ustawianie wyników meczów piłkarskich w Polsce. O tę sprawę Michniewicz dostał wiele pytań.
Ta kwestia nie została również pominięta w rozmowie Michała Adamczyka z Michniewiczem na antenie TVP Info. Temat ten został poruszony na koniec wywiadu. Nowy selekcjoner wyjaśnił od kiedy zna Ryszarda F.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"
- Ja śpię spokojnie, a ci, którzy przypominają tę łatwą do zapamiętania liczbę… Tak, rozmawiałem z nim, ale nic złego nie zrobiłem. Pan też nie wie, co ja będę robił za 5 lat, czy nie zostanę seryjnym przestępcą i też powiedzą panu, że utrzymywałem z panem kontakty - stwierdził Michniewicz.
- Poznałem go w 1996 r, kiedy trafiłem do Amiki. Byłem do 2003 r. w Amice, później trafiłem do Lecha. RF był wówczas wiceprezesem WZPN, nie był o nic oskarżony, nie miał żadnych zarzutów. Utrzymywaliśmy kontakt. Zrobił to, co zrobił, ale w momencie gdy ja z nim rozmawiałem, nikt nie powiedział, że ten człowiek popełnił przestępstwo. Dziś wszyscy wiemy, jak to się skończyło - powiedział Michniewicz.
Dodał też, że w procesie ws. korupcji w polskiej piłce nie został skazany ani nie był nawet podejrzany. Nikt z przesłuchanych nie powiedział, że Michniewicz zrobił coś złego.
Czytaj także:
Co dalej z Adamem Nawałką? Poznaliśmy odpowiedź
Padło pytanie o "Fryzjera". W sieci zawrzało po słowach Michniewicza i Kuleszy