83-krotny reprezentant Polski wrócił do PKO Ekstraklasy i udowodnił, że nie zapomniał, jak się gra w piłkę. Kamil Grosicki jesienią był kluczowym piłkarzem Pogoni Szczecin, która jest wiceliderem ligowej tabeli.
Doświadczony skrzydłowy wzbudził zainteresowanie innych klubów. Mateusz Borek podał, że FC Lorient zaproponowało 500 tysięcy euro (więcej TUTAJ). Transfer jednak nie doszedł do skutku.
Na łamach portalu sport.pl Daniel Kaniewski potwierdził, że "Portowcy" otrzymali konkretną ofertę. - Myślę, że trzeba się zgłosić do działaczy Pogoni, którzy chyba nie byli zainteresowani sprzedażą Kamila ze względu na to, że i sam zawodnik nie był do końca zainteresowany - przekazał agent.
Drużyna Kosty Runjaicia traci tylko cztery punkty do prowadzącego Lecha Poznań. - On wie, jakie cele były przed nim postawione. Walczy z Pogonią o mistrzostwo i nie zostawiłby swojego klubu, swojego miasta dla jakiejś oferty. Nie ukrywam, że ta oferta była wręcz doskonała, bo słyszeliśmy nawet o kwotach - podkreślił Kaniewski. Grosicki ma ważną umowę do końca sezonu 2022/23.
Coraz głośniej mówi się o powrocie 33-latka do kadry. Grosicki będzie miał czystą kartę u nowego selekcjonera Czesława Michniewicza.
Czytaj także:
W Niecieczy czekają na odmieniony zespół. Jak nowy trener wpłynie na Bruk-Bet Termalikę?
Stal Mielec będzie miała napastnika. Adam Majewski wprost o sytuacji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia wyjął broń i wycelował w kierunku piłkarzy. Horror!