Był idolem tysięcy nastolatków. Za gwałt może trafić do więzienia

Jeden z najbardziej utalentowanych angielskich piłkarzy ma poważne problemy z prawem. Po ostatnich doniesieniach wszyscy odwrócili się od Masona Greenwooda. Jeśli zarzuty się potwierdzą, 20-latek może trafić do więzienia.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Mason Greenwood Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: Mason Greenwood
30 stycznia na Instagramie Harriet Robson pojawiły się szokujące materiały. Na zdjęciach byłej partnerki Masona Greenwooda widoczne były ślady pobicia. Opublikowano także nagranie z dyktafonu, z którego wynika, że piłkarz zmuszał kobietę do współżycia.

Władze Manchesteru United postanowiły odsunąć Greenwooda od treningów z drużyną. Tego samego dnia został aresztowany pod zarzutem gwałtu i napaści. Zawodnik "Czerwonych Diabłów" jest również podejrzany o grożenie śmiercią. W środę wpłacił kaucję i opuścił areszt, jednak to dopiero początek jego problemów.

Klub będzie mógł rozwiązać z nim kontrakt, jeśli wspomniane zarzuty się potwierdzą. Koszulki Greenwooda zostały już wycofane ze sprzedaży. Firma Nike także zawiesiła współpracę z młodym graczem. Na dodatek klubowi koledzy przestali go obserwować w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia wyjął broń i wycelował w kierunku piłkarzy. Horror!

Policja z Manchesteru kontynuuje dochodzenie. "Jestem wdzięczna każdemu, kto mnie wspiera. Bardzo wam dziękuję. To były dla mnie niezwykle trudne dni. W związku z tym przestaję być aktywna, dopóki policja nie dokończy śledztwa" - Robson wydała oświadczenie za pośrednictwem Instagrama.

Nadzieja "Czerwonych Diabłów"

Greenwood od najmłodszych lat był uznawany za wielki talent. Piłkarz pochodzi ze sportowej rodziny. Jego siostra jest sprinterką, a on sam był rekordzistą Wielkiej Brytanii w biegu na 100 metrów w kategorii U-13.

Napastnik miał znakomite liczby w młodzieżowych rozgrywkach i został dostrzeżony przez słynnego Jose Mourinho. W 2018 roku ówczesny menadżer zaprosił go na treningi seniorskiej drużyny.

Utalentowany Greenwood zadebiutował 6 marca 2019 roku w meczu z Paris Saint-Germain i został tym samym najmłodszym piłkarzem Manchesteru United w historii Ligi Mistrzów (17 lat i 156 dni).
Sytuacja gracza nie zmieniła się po zwolnieniu Mourinho. Skrzydłowy był stopniowo wdrażany do zespołu i regularnie grał u kolejnych menadżerów. W lutym ubiegłego roku złożył podpis pod nowym, czteroletnim kontraktem.

- To fantastyczny talent i przykład typu piłkarza, których produkuje nasza akademia. Mason zrobił ogromne postępy i wykazał się dojrzałością. Uważam, że jest jednym z najlepszych młodych piłkarzy w kraju - mówił Ole Gunnar Solskjaer, cytowany przez serwis manutd.com.

Podpadł selekcjonerowi

We wrześniu 2020 roku Gareth Southgate powołał go do kadry i dał mu szansę debiutu w meczu eliminacyjnym z Islandią. Po spotkaniu w Rejkiawik doszło do sporego skandalu. Greenwood i Phil Foden zaprosili dwie dziewczyny do hotelu reprezentacji Anglii i złamali przepisy epidemiczne. Obaj zostali wyrzuceni ze zgrupowania. Później Foden wrócił do łask selekcjonera, ale wychowanek Manchesteru United nie był więcej powoływany do drużyny narodowej.

20-latek ma za sobą udane miesiące pod względem sportowym. Greenwood był pierwszym wyborem Ralfa Rangnicka. W sezonie 2021/22 we wszystkich rozgrywkach rozegrał łącznie 24 spotkania, uzbierał sześć bramek oraz dwie asysty. Niemiec w najbliższym czasie nie będzie mógł liczyć na podstawowego zawodnika.

- Mason był częścią naszej grupy. Oczywiście, że ten temat pojawił się w szatni, bo jesteśmy ludźmi. Wewnętrzne dyskusje powinny pozostać wewnętrzne. To jest niezwykła sytuacja dla nas wszystkich - zaznaczył Rangnick na konferencji prasowej. Dalsza kariera Greenwooda stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Czytaj także:
FC Barcelona znów będzie wielka? Transfery na ratunek klubu
To byłoby duże wydarzenie. Real zainteresowany piłkarzem o polskich korzeniach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×