To nie jest najlepszy sezon w wykonaniu Manchesteru United. Fakt ten, pod koniec zeszłego roku, stanowiskiem przypłacił Ole Gunnar Solskjaer. Jego miejsce, do końca sezonu, zajął Ralf Rangnick.
Niemiec ma prowadzić "Czerwone Diabły" do końca trwających rozgrywek, a następnie pozostać w klubie jako doradca. Jak do tej pory Manchester rozegrał pod jego wodzą 13 spotkań, z których wygrał 6, 5 zremisował, a 2 razy schodził z boiska pokonany.
W ostatnim czasie klub zaliczył jednak dwa niepotrzebne remisy, dając sobie odebrać prowadzenie zarówno w meczu z Burnley jak i Southampton.
To powoduje, że zaczynają się pojawiać głosy krytyki pod adresem 63-letniego szkoleniowca. Do antyfanów jego warsztatu należy m.in. były reprezentant Anglii i legenda Arsenalu - Paul Merson.
- Przeczytałem coś o tym, że gra Manchesteru się poprawiła. Nie widzę tego. Nie widzę tam szczęścia - powiedział Merson na antenie "Sky Sports".
- Nie widzę, żeby tam był i tego jak to się rozwija. Jeżeli nie znajdą się w pierwszej czwórce, byłbym zszokowany, gdyby Rangnick poszedł w górę. Wiem, że to była część umowy, ale nie sądzę by to było dobre rozwiązanie. Myślę, że trzeba to zdusić w zarodku, wcześniej niż później - dodał ekspert.
- Po prostu nie mogę uwierzyć w to co robią. Tylko czekają na kolejny sezon, by sprowadzić nowego menadżera. Jest tam bardzo dużo pracy do wykonania. Wszystko musi się zmienić i to bardzo szybko - podkreślił Merson.
Czytaj także:
- Setny mecz przed trenerem Górnika. Jego celem inna liczba
- Napastnik Szeriffa zagra w Ekstraklasie. Kolumbijczyk w drodze do Polski!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego
na Instagramie 
na Facebooku 
