Agent Michniewicza przyznaje rację Rosjanom ws. barażu. "Ciągła histeria"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Polski Związek Piłki Nożnej oraz ministerstwo sportu w związku z ostatnimi wydarzeniami chcą przeniesienia marcowego meczu barażowego. Dziwi to stronę rosyjską, która uważa, że Polacy histeryzują. Z tym stwierdzeniem zgadza się Mariusz Piekarski.

- FIFA zadecyduje. To on jest odpowiedzialna za rozwiązania w tej sytuacji . Ja tylko nie rozumiem, co się stało z Polską. Histeria? Ona postępuje od dłuższego czasu. Ciągła histeria. Może lubią taki sposób życia - być histerycznym - stwierdził Aleksander Mirzojan w rozmowie z dziennikiem "Sport-Express".

Członek rosyjskiej federacji piłkarskiej odpowiedział tym samym na słowa Kamila Bortniczuka. Zdaniem ministra sportu reprezentacja Polski nie powinna lecieć do Rosji na półfinałowy mecz w barażach o mistrzostwa świata. Kilka godzin później Bortniczuk w wywiadzie dla WP SportoweFakty zadeklarował się, że osobiście wystosuje wniosek do FIFA o przeniesienie barażu z Rosją na teren neutralny (więcej przeczytasz TUTAJ).

Choć podobne stanowisko przedstawił Polski Związek Piłki Nożnej, inne zdanie na ten temat ma Mariusz Piekarski. Agent m.in. Czesława Michniewicza za pomocą mediów społecznościowych zgodził się ze słowami Aleksandra Mirzojana.

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

"Trudno się z nimi nie zgodzić. Ciągła histeria - w punkt + wszechobecna polityka!" - napisał na swoim Twitterze.

Na pewno słowa Mariusza Piekarskiego zaskakują. Choć jak wiadomo agent piłkarski ma do tamtych stron pewną słabość, ponieważ opiekował się już wieloma zawodnikami, którzy ostatecznie za jego namową trafiali do ligi rosyjskiej. Aktualnie w swojej stajni ma m.in. Sebastiana Szymańskiego - zawodnika Dynama Moskwa.

W przeszłości podopieczni Piekarskiego trafiali także do klubu Ramzana Kadyrowa - Achmat Grozny. Mowa tu o Macieju Rybusie, Marcinie Komorowskim, Konradzie Michalaku czy Damianie Szymańskim (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).

Sytuacja na wschodzie jest naprawdę poważna. W poniedziałek Władimir Putin wygłosił swoje przemówienie do narodu. Podczas niego poinformował o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik w Donbasie - Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

Zobacz też:
Kroki podjęte. PZPN wydał komunikat w sprawie meczu z Rosją
Obrona Juventusu pękła. Wojciech Szczęsny wzruszał ramionami