Włoskie media piszą o Piotrze Zielińskim

Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

W hitowym spotkaniu Serie A Napoli pokonało Lazio 2:1, lecz Piotr Zieliński nie pokazał pełni swojego potencjału. Po meczu skrytykowały go włoskie media.

W tym artykule dowiesz się o:

To był bardzo ważny mecz w kontekście walki o Scudetto. Neapolitańczycy po wielkich emocjach zwyciężyli 2:1. Na gola Lorenzo Insigne odpowiedział w samej końcówce Pedro, ale w doliczonym czasie gry wynik rozstrzygnął Fabian Ruiz. Hiszpan zapewnił swojej drużynie pozycję lidera ligowej tabeli. Nieco w cieniu najlepszych zawodników na boisku był Piotr Zieliński. Polak został zdjęty z placu gry jeszcze przed 60. minutą spotkania.

Portal tuttomercatoweb.com ocenił Zielińskiego na "5" w skali od 1 do 10. "Ugrzązł w linii pomocy Lazio i nie dawał żadnych pomysłów. Był pierwszym, którego Spalletti zdjął z boiska" - czytamy.

"Był bardziej ostrożny i nie oferował zbyt wiele w ofensywie. Gdy już to robił, to biegał tylko w kółko i omijał wiele przeszkód, nawet tych prostych" - stwierdzili dziennikarze calciomercato.com, którzy także przyznali Zielińskiemu "5".

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Na notę "5,5" polski pomocnik zapracował u włoskiego "Eurosportu". "Wykonał swoją robotę, ale bez błysku" - stwierdzili dziennikarze stacji.

Nieco inaczej na postawę 27-latka spojrzał portal "Tutto Napoli", który również ocenił piłkarza na "5,5". "Kiedy miał miejsce, to wydawało się, że jest w stanie przedryblować dwóch zawodników Lazio. Potrafił zrobić przestrzeń Osimhenowi na początku meczu. W drugiej połowie tylko walczył, jego poziom spadł i trener musiał go zdjąć z boiska" - czytamy na portalu.

Najwyżej, bo na "6" Zielińskiego oceniła "La Gazzetta Dello Sport". "Kilka fajnych pomysłów i świetny strzał prawą nogą, który sprawił problemy bramkarzowi rywali. Potem niestety opadł z sił i Spalletti miał odwagę go zmienić" - podsumowali dziennikarze włoskiego dziennika.

Z pewnością Zieliński nie rozegrał efektownego spotkania, ale w najbliższym czasie będzie miał wielką okazję do rehabilitacji. W niedzielę bowiem czeka go kolejny hit Serie A, mecz SSC Napoli - AC Milan. To starcie może mieć ogromny wpływ na układ czołówki w ligowej tabeli.

Czytaj także:
AS Roma przebiła mur z Polakami. Gorąca końcówka
Gwiazdor Realu Madryt zabrał głos ws. wojny. Jego wpis porusza

Komentarze (5)
avatar
Henryk Andrzejczak
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a jaki ma potencjał ? na żelowane włosy!? to średniej klasy kopacz ! 
avatar
Pan Jot
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Listkiewicz powiedział, ze tego szaleńca nic nie rusz? Jak nie rusza? Wszystkie te akcje całego świata razem z sankcjami ruszają go ostro. Bund społeczny wewnętrzny wzrasta i on sam tam się trz Czytaj całość
avatar
Emer
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chelsea Abramowicza poniosła pierwsza kara. Nowowprowadzony bramkarz nie strzelił karnego i Liverpool wygrał. Czytaj całość
avatar
Emer
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest bez formy. Ot i cała prawda. 
avatar
lubelak_fan
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagrał na swoim poziomie. O co chodzi?