Gdy Roman Abramowicz ogłosił przekazanie władzy w klubie na rzecz fundacji Chelsea FC, wielu osobom wydawało się, że wciąż będzie zarządzał z tylnego fotela. Nie okazało się to prawdą. Jak podaje "The Telegraph", kilka osób otrzymało możliwość złożenia oferty kupna "The Blues".
Z ewentualnymi nabywcami miał kontaktować się jeden z amerykańskich banków handlowych, który podobno ma być odpowiedzialny za nadchodzącą transakcję. Szwajcarski miliarder Hansjorg Wyss potwierdził, że został poinformowany o potencjalnej sprzedaży.
- Abramowicz, jak wszyscy inni rosyjscy olgarchowie, wpada w panikę. Próbuje sprzedać swoje wszystkie wille w Anglii, chce też szybko pozbyć się Chelsea. We wtorek ja i i trzy inne osoby otrzymaliśmy ofertę kupna klubu. Teraz muszę poczekać cztery lub pięć dni. Żądania finansowe są obecnie o wiele za duże. Już teraz mogę powiedzieć, że jeśli kupię londyński klub, to zrobię to z konsorcjum składającym się z sześciu lub siedmiu inwestorów - powiedział gazecie "Blick".
"Telegraph" dodaje, że Abramowicz oczekuje kwoty około 4 miliardów funtów, ale źródła dziennika twierdzą, że może otrzymywać oferty na połowę tej kwoty. Zarówno Chelsea, jak i rzecznik prasowy Rosjanina nie zareagowali jak dotąd na pytania medialne.
Zobacz też:
Polak z St. Petersburga relacjonuje, co się dzieje w Rosji po sankcjach
To absolutne szaleństwo. PSG oferuje fortunę dla Mbappe!
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry