Duże problemy Lecha Poznań. Trener Maciej Skorża ma o czym myśleć

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Maciej Skorża
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Maciej Skorża

Lech Poznań walczy o dublet, tymczasem ma trudną sytuację kadrową. Trener Maciej Skorża stracił aż dwóch środkowych obrońców.

W środowym ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze (2:0) funkcję stoperów pełnili Bartosz Salamon oraz Mateusz Skrzypczak, a na ławce rezerwowych nie było ani jednego zawodnika, który mógłby nominalnie grać na tej pozycji.

Poza składem pozostają Lubomir Satka oraz Antonio Milić. - Obaj są kontuzjowani. Antonio przyjechał z nami do Zabrza i sztab medyczny do końca walczył, żeby go postawić na nogi. Niestety nie udało się, poza tym nie chcieliśmy ryzykować pogłębienia kontuzji - wyjaśnił trener lidera PKO Ekstraklasy i świeżo upieczonego półfinalisty rywalizacji o krajowe trofeum, Maciej Skorża.

Jak wyglądają rokowania w kwestii powrotu obu graczy? - Takie urazy, jakie oni mają, leczy się od dwóch do trzech tygodni, przy czym w przypadku Satki ten proces już trwa, bo brakowało go w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Antonio natomiast ucierpiał właśnie w tej potyczce - przekazał szkoleniowiec.

- Myślę, że przynajmniej jeden z nich wróci na najbliższą kolejkę ekstraklasy, a jeśli to się nie uda, ponownie zagra Mateusz Skrzypczak, który bardzo dobrze spisał się w starciu z Górnikiem Zabrze - podkreślił Skorża.

W najbliższą niedzielę - w ramach 24. kolejki - lechici podejmą w hicie Raków Częstochowa.

Czytaj także:
Transfer z Warty Poznań do Arki Gdynia
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Źródło artykułu: