Trener Radomiaka do końca chce trzymać swoich piłkarzy w niepewności

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dariusz Banasik
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dariusz Banasik

Przed Radomiakiem Radom bardzo ważny mecz w Szczecinie z Pogonią. - Zawodnicy do ostatniej chwili nie będą wiedzieli kto będzie grał, będziemy ich trochę trzymali w niepewności - powiedział Dariusz Banasik.

Piłkarze Radomiaka Radom są podbudowani po pokonaniu Lechii Gdańsk. - Nastroje na pewno są bardzo dobre. Ostatni mecz w końcu był wygrany, zdobyliśmy w nim trzy punkty i w tym tygodniu odbiło się to bardzo pozytywnie na zespole. Zapominamy jednak o ostatnim spotkaniu, skupiamy się na meczu z wiceliderem. To też dla nas bardzo daleki wyjazd i mamy krótki, niepełny tydzień. Jest mniej czasu na regenerację, do tego trzeba doliczyć podróż. Mam nadzieję, że będziemy w na tyle dobrej dyspozycji, że przeciwstawimy się Pogoni na jej własnym boisku. Jedziemy tam po zdobycz punktową - powiedział Dariusz Banasik.

- Żadnej nerwowości nie było pracowaliśmy normalnie. Była jednak większa mobilizacja, zwracaliśmy uwagę na koncentrację, bo bramki traciliśmy w momentach dekoncentracji. W ostatnim meczu przez 90 minut nie było chwili, by nasz zespół był zdekoncentrowany. Wróciliśmy po trudnym początku na właściwą ścieżkę. Będziemy się piąć w górę tabeli. Musimy patrzeć bardziej do przodu niż do tyłu. Tabela się spłaszcza i każdy punkt jest na wagę złota - dodał Banasik.

Pomimo wygranej w ostatnim meczu, zmiany w składzie drużyny z Radomia są możliwe. - Zawsze mogą być korekty, bo obserwuję zawodników, rozmawiamy. Zawodnicy do ostatniej chwili nie będą wiedzieli kto będzie grał, będziemy ich trochę trzymali w niepewności, również w przypadku ustawienia. Wszyscy dowiedzą się tego na odprawie przedmeczowej tak, jak było to w zeszłym tygodniu - przyznał Dariusz Banasik.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Czy na Pogoń Szczecin Radomiak wyjdzie z dwoma napastnikami? - Trudno powiedzieć, to zależy od tego z jakim wyjdziemy założeniem. Gra na dwóch napastników może okazać się ryzykiem, z drugiej strony się tego nie boimy. Wiele zależy od dyspozycji piłkarzy, jak w niej będą, to może okazać się, że wyjdziemy dwoma - przeanalizował trener.

Pogoń jest wiceliderem tabeli. - To silny zespół. Ostatni mecz im wyjątkowo nie wyszedł, bo przegrali z Lechem Poznań 0:3 i na pewno będą chcieli się bardzo zmobilizować. To drużyna mająca bardzo mocną ofensywę, a jeżeli chodzi o defensywę, też popełnia sporo błędów, czego przykładem był ostatni mecz. Można temu zespołowi spokojnie strzelić bramki. Oni mają ciekawą kadrę, dobrych zmienników, ale mam nadzieję, że znajdziemy na nich receptę - podsumował szkoleniowiec klubu z Radomia.

Początek meczu Pogoń Szczecin - Radomiak Radom w piątek, 4 marca o godzinie 20:30.

Czytaj także:
Problemy Lecha, Skorża ma o czym myśleć
Lech wyciągnął pomocną dłoń do Kędziory

Komentarze (2)
avatar
prym
3.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Banasik się rozmarzył i chce zagrać na dwóch napastników !!! Pogoń pewnie na to tylko czeka. 
avatar
Legionowiak 4.0
3.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju Pogoń Szczecin w meczu z Radomiakiem Radom!