Wiosną poznaniacy na chwilę stracili 1. miejsce w tabeli, lecz odzyskali je dzięki zwycięstwu w wyjazdowym starciu z Pogonią Szczecin (3:0). - Zawsze wychodzę z założenia, że pozycja lidera jest bardziej mobilizująca dla drużyny. Dość długo w tym sezonie byliśmy liderem i nie mam nic przeciwko, żeby walczyć o mistrzostwo właśnie z tej pozycji - stwierdził Maciej Skorża.
Raków traci do "Kolejorza" cztery punkty, więc póki co nie może go wyprzedzić. To jednak nie uśpi czujności poznaniaków. - Częstochowianie mają bardzo wysoką kulturę gry, dyscyplinę taktyczną i są świetnie przygotowani motorycznie. Naprawdę dobrze biegają. Do tego dochodzą mocne stałe fragmenty, strzelają po nich mnóstwo bramek i to może być istotny element najbliższego meczu - wyliczył szkoleniowiec.
Zatrzymanie ofensywy Rakowa może być trudne, bo w Lechu są niemałe problemy kadrowe. Ostatnio kontuzjowani byli stoperzy Antonio Milić oraz Lubomir Satka. To nie koniec.
- Urazy obrońców spędzają nam sen z powiek, na szczęście Mateusz Skrzypczak udowodnił w Zabrzu, że może być dla nas wartościowym zawodnikiem. Konkretów jeśli chodzi o raport medyczny nie mam, bo wiele decyzji będzie zapadać w ostatniej chwili. Ostatnio oszczędzałem też Mikaela Ishaka w Pucharze Polski, gdyż nie mógł brać udziału w treningach. Wciąż walczymy, żeby mógł zagrać z Rakowem - przekazał Skorża.
W Poznaniu nie było fajerwerków w końcówce okienka transferowego. Doświadczony trener nie doczekał się przede wszystkim nowego obrońcy, na którego pozyskaniu bardzo mu zależało.
- Ale i tak mamy silną drużynę. Wierzę w tych chłopaków i nie wracam do tego, co już za nami. Skupiamy się na pracy, bo musimy pokazać pełnię potencjału w trudnych meczach, które mamy teraz do rozegrania - oznajmił Skorża.
Hitowe spotkanie 24. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Raków Częstochowa rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.30.
Czytaj także:
Transfer z Warty Poznań do Arki Gdynia
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu
ZOBACZ WIDEO: Ile płaci Wisła? Na taką pensję można liczyć w Krakowie