"Bild" podał, że Diadie Samassekou urządził sobie rajd w środowy poranek, w drodze na trening drużyny. Jaki był efekt? Lamborghini Aventador LP 750-4 SV mające 750 koni mechanicznych zostało rozbite, ale co najgorsze pojawiło się zagrożenie zdrowia innych uczestników ruchu. Samassekou po wyprzedzeniu kilku aut, próbował iść za ciosem, ale jechał na "czołówkę" z innym kierowcą.
Malijczyk gwałtownie odbił więc w prawo i uderzył w Skodę prowadzoną przez 64-letnią kobietę. Doznała ona na tyle poważnych obrażeń, że musiała trafić do szpitala. Zarówno Lamborginhi, jak i Skoda zostały odholowane. Według wstępnych szacunków łączne straty wynoszą około 40 tys. euro.
Z kolei samochód piłkarza jest wart około 389 tys. euro. Samassekou po swoich nieodpowiedzialnych decyzjach stracił tymczasowo prawo jazdy.
Malijczyk jest istotnym graczem dla Hoffenheim. W Bundeslidze rozegrał 16 meczów. Ma na swoim koncie dwie bramki i asystę.
Jak na razie jego klub nie ustosunkował się do zachowania na drodze. Na pewno jednak taka sytuacja nie była nikomu potrzebna przed bardzo ważnym meczem z Bayernem Monachium.
Wie kam es wirklich zum Crash? - Neue Wirbel um Raser-Skandal in der Bundesliga https://t.co/7b6KF3RaPO #hoffenheim #tsg1899 #tsghoffenheim
— BILD 1899 Hoffenheim (@BILD_Hoffenheim) March 10, 2022
Czytaj także:
I stało się! Rosyjski właściciel słynnego klubu ma ogromny problem
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zrezygnował z olbrzymich pieniędzy. "Od razu rozpętała się burza"