Rodzina ukraińskiego piłkarza uciekła do Francji. Do dyspozycji miała nawet samolot
Zgodnie z zapowiedziami, rodzina i teściowie Danyla Ignatenki wyjechali z Ukrainy do Bordeaux. Szczegóły ucieczki z kraju, w którym toczy się wojna, opisują francuskie media.
Ojczyznę opuścili również bliscy Danylo Ignatenki. "L'Equipe" podaje, że początkowo mieli zameldować się w Bordeaux już 1 marca, jednak ostatecznie ich ucieczka się wydłużyła.
4 marca poinformowano, że krewni pomocnika wypożyczonego do Girondins Bordeaux z Szachtara Donieck, zdołali przedostać się z Kijowa do granicy ze Słowacją, by następnie udać się do Bordeaux.
ZOBACZ WIDEO: Ukraińscy sportowcy pomagają i walczą na froncie. "Ta armia nas obroni" Trener francuskiego klubu David Guion podkreślił, że w tej sprawie "osobiście interweniował prezydent Girondins Gerard Lopez", a wszystko po to, by jedyny ukraiński zawodnik grający w Ligue 1 "jak najszybciej miał przy sobie swoją rodzinę".Szef klubu wykorzystał swoje kontakty we francuskim rządzie, by ułatwić ukraińskiej rodzinie wjazd do kraju. Oddał również do do ich dyspozycji prywatny samolot.
Teraz z pewnością Danylo Ignatenko jest dużo spokojniejszy, bo jego bliscy mają zapewnione schronienie przed wojną. Może zatem bardziej skupić się na grze w piłkę nożną i podnoszeniu swoich umiejętności.
Do francuskiego zespołu Ignatenko trafił 30 stycznia 2022 roku. Póki co rozegrał w Ligue 1 tylko 37 minut.
Czytaj także:
> Milik dokonał rzeczy wielkiej. Wyrównał rekord legendy Olympique Marsylia
> Atalanta lepsza w wymianie ciosów. Rangersi rewelacją Ligi Europy