Pierwszy gol dla "Starej Damy" padł w kuriozalnych okolicznościach. W 23. minucie gry Juan Cuadrado wstrzelił piłkę w pole karne, a Maya Yoshida uprzedził Wladimiro Falcone i wpakował ją do własnej bramki.
Goście podwyższyli wynik przed zmianą stron. Omar Colley nieprzepisowo powstrzymywał Moise Keana w polu karnym i sędzia wskazał na 11. metr. Chwilę później Alvaro Morata wymierzył sprawiedliwość.
Sampdoria stwarzała sobie więcej sytuacji bramkowych. Zespół Bartosza Bereszyńskiego miał doskonałą okazję po błędzie Adriena Rabiota. Francuz zagrał piłkę ręką w polu karnym.
W 74. minucie Antonio Candreva stanął oko w oko z Wojciechem Szczęsnym. Doświadczony Włoch mocno uderzył, jednak reprezentant Polski wyczuł jego intencje i rzucił się w dobrą stronę. Golkiper Juventusu stanął na wysokości zadania.
Ostatecznie Szczęsny nie zachował czystego konta. W 84. minucie Abdelhamid Sabiri przymierzył z rzutu wolnego i po rykoszecie piłka zatrzepotała w siatce. Ostatnie słowo należało do Moraty. Turyńczycy zwyciężyli 3:1 na wyjeździe z Sampdorią.
Od wielu lat Szczęsny ma pewne miejsce między słupkami Juventusu. W tym sezonie 31-latek wystąpił w 26 spotkaniach Serie A i 11 razy nie dał się pokonać.
Wojciech Szczęsny broni rzut karny w meczu z UC Sampdorią!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 12, 2022
Polak w przepięknym stylu obronił jedenastkę wykonaną przez Antonio Candrevę! #włoskarobota pic.twitter.com/WPuMvXGCRD
Czytaj także:
Ciekawie na dole tabeli Premier League. Brentford wygrywa za "sześć" punktów
Szymański w wysokiej formie. Kapitalna asysta kadrowicza [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie potrafią strzelać? Po tym filmie zmienisz zdanie