Władze Eintracht Frankfurt już od jakiegoś czasu miały obawy dotyczące kontynuowania kooperacji z firmą Kaspersky Lab. W końcu postanowiono zakończyć tę współpracę.
"Po wtorkowym oficjalnym ostrzeżeniu niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Cybernetycznego (BSI), który wyraża wątpliwości co do wiarygodności firmy Kaspersky, producenta systemów cyberbezpieczeństwa, partnerstwo zbudowane na zaufaniu do jej produktów i usług nie jest już możliwe" - podkreślił Eintracht w oficjalnym komunikacie.
Ostrzeżenie BSI okazało się tutaj kluczowe. Przedstawiciele niemieckiego klubu uznali, że nie mogą kooperować z takim podmiotem.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak zrobił to jako jedyny. "Pokazał, że ma jaja"
- Poinformowaliśmy kierownictwo firmy Kaspersky, że wypowiadamy umowę sponsorską ze skutkiem natychmiastowym - podkreślił rzecznik zarządu Eintrachtu Alex Hellmann, cytowany przez "Bild".
Zaznaczał również, że do tej pory współpraca z tą firmą przebiegała bardzo dobrze. - Od blisko czterech lat cieszyliśmy się dobrymi relacjami z zaangażowanymi w nie osobami. Bardzo żałujemy takiego rozwoju sytuacji - podsumował.
Czytaj także:
> Chelsea chce grać bez kibiców. Rywal oburzony
> Wszystko jasne. Szkocja odkryła karty na mecz z Polską