13 maja 1902 roku - wtedy po raz pierwszy w historii spotkały się oba zespoły. 3:1 wygrała FC Barcelona, która awansowała do finału Pucharu Króla. Mimo że Duma Katalonii odniosła zwycięstwo jako pierwsza, to Real Madryt ma lepszy bilans w bezpośrednich starciach.
Łącznie Królewscy na 248 oficjalnych meczów zwyciężali aż 100 razy, a ostatnio w styczniowym spotkaniu w ramach Superpucharu Hiszpanii. Nieco gorzej wygląda to w przypadku rywala. Blaugranie potrzeba jednak niewiele, aby dobić do "setki".
Konkretnie czterech wygranych. Obie ekipy remisowały ze sobą 52 razy. Statystyka przeważa więc na korzyść Realu Madryt, który ma na koncie 415 goli w El Clasico. Za to FC Barcelona może pochwalić się zdobyczą 404 bramek.
ZOBACZ WIDEO: #3 "Z pierwszej piłki". Pierwsze krajowe powołania Michniewicza, transfer Krychowiaka i wojna w Ukrainie
Najczęściej do siatki trafiał Lionel Messi, bo aż 26-krotnie. Drugi w klasyfikacji jest Cristiano Ronaldo (18), a dalej kolejne legendy: Alfredo Di Stefano (16), Raul Gonzalez (15) oraz Ferenc Puskas (12). Z tego grona tylko Argentyńczyk grał w barwach Dumy Katalonii.
Zawodnik Paris Saint-Germain wystąpił łącznie w 45 El Clasico i jest pod tym względem liderem. A raczej współliderem, bowiem taką samą liczbę spotkań ma jego obecny kolega z klubu, Sergio Ramos.
Ramosa, Messiego i Ronaldo niestety nie zobaczymy w nadchodzącym starciu. Cała trójka wywoływała masę emocji wśród kibiców obu drużyn. Mimo wszystko niedzielny mecz zapowiada się naprawdę interesująco.
FC Barcelona chce nadgonić rywala, nie tylko w bilansie, ale przede wszystkim tabeli Primera Division. Liderujący Królewscy mają nad zespołem Xaviego aż piętnaście punktów przewagi. Zaplanowane na 21 spotkanie jest do obejrzenia w Eleven Sports i tym samym na platformie "WP Pilot".
Zobacz też:
Maszyna pracuje. Szybki powrót Glika
Trzy gole i debiut Tomasza Kędziory. Udany jubileusz Lecha Poznań