Mistrz Afryki może nie pojechać na mundial! Stracił kuriozalnego gola

PAP/EPA / KHALED ELFIQI / Na zdjęciu: Hamdy Fathy (w środku) walczy o piłkę z Sadio Mane (z prawej) i Famara Diedhiou
PAP/EPA / KHALED ELFIQI / Na zdjęciu: Hamdy Fathy (w środku) walczy o piłkę z Sadio Mane (z prawej) i Famara Diedhiou

Na początku lutego Senegal fetował zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki, a teraz na włosku wisi jego awans na mundial! Podopieczni Aliou Cisse przegrali pierwsze starcie z Egiptem 0:1.

Wszystko co najważniejsze na stadionie w Kairze wydarzyło się już w 4. minucie. Mohamed Salah trafił w poprzeczkę, następnie piłka odbiła się od Saliou Cissa i wpadła do siatki.

Trudno przesadnie obwiniać 32-letniego bocznego obrońcę, bo jego nieszczęście było dziełem przypadku. Cała sytuacja wyglądała jednak kuriozalnie, a co najgorsze dla samego zainteresowanego, może mieć ogromne znaczenie dla losów dwumeczu.

Samo spotkanie było wyrównane, jednak to Egipt jest póki co bliższy awansu na mundial w Katarze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!

W innej parze naprzeciw siebie stanęły Ghana oraz Nigeria. Mecz był zamknięty i po bezbramkowym remisie nie wiemy jeszcze nic.

Potyczki rewanżowe w strefie afrykańskiej zaplanowano na wtorek. Zwycięzcy dwumeczów awansują do turnieju finałowego mistrzostw świata.

Egipt - Senegal 1:0 (1:0)
1:0 - Saliou Ciss (sam.) 4'

Ghana - Nigeria 0:0

Czytaj także:
Ukraina na mundialu bez gry? Czesław Michniewicz zabrał głos
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu

Źródło artykułu: