Marcowe baraże o mistrzostwa świata pokazały już, że niczego nie można być pewnym. Udowodniła to Macedonia Północna, która pokonała Włochów na ich terenie 1:0. Mistrzowie Europy nie mają już szans na udział w tegorocznym mundialu.
Mimo to jeden z dziennikarzy gazety "Sportbladet" postanowił zapytać się Janne Anderssona o faworyta spotkania z udziałem jego zespołu i Polski. Selekcjoner na początku odpowiedział poważnie, przytaczając właśnie czwartkową porażkę Azzurich.
Chwilę później postanowił zażartować i w pewnym stopniu wywrzeć presję na ekipie Biało-Czerwonych. - Polska jest faworytem, ma 90 procent szans na awans - ocenił szkoleniowiec, a "Sportbladet" dodaje, że wypowiedział te słowa ze sporym uśmiechem.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się niezręcznie. Zobacz, jak zareagował Lewandowski
Szwedów czeka niełatwe zadanie, bowiem w półfinale baraży o mistrzostwa świata wygrali z reprezentacją Czech (1:0) ale dopiero po dogrywce. Decydującego gola w 110. minucie strzelił Robin Quaison.
W tym czasie Polska była już po meczu towarzyskim przeciwko Szkocji. Styl gry pozostawiał wiele do życzenia, jednak Czesław Michniewicz w swoim debiucie jako selekcjoner kadry zanotował remis (1:1).
Już we wtorek Biało-Czerwonych czeka najważniejsza batalia na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Stawką jest awans na tegoroczny mundial. Rozpoczęcie spotkania już o godzinie 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Stracił 99 proc. majątku?! Rosyjski oligarcha wywołał kontrowersje
Utalentowany Polak zmieni klub we Włoszech? To może być sportowy awans