Zbigniew Boniek już nie raz zasłynął z kontrowersyjnych opinii dotyczących reprezentacji Polski. Gdy nie piastuje już stanowiska prezesa PZPN, może z pewnością pozwolić sobie na nieco więcej i nie gryźć się w język.
Nie inaczej było w tym przypadku. Jeden z dziennikarzy obecnych w studiu poprosił Bońka o wskazanie faworyta meczu pomiędzy reprezentacją Polski a reprezentacją Szwecji.
Były reprezentant Polski wlał być może trochę nadziei w serca kibiców reprezentacji Polski. - Jesteśmy faworytem meczu ze Szwecją. W czym oni są lepsi od nas? - powiedział Zbigniew Boniek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!
Co ciekawe kilka minut później były prezes zmienił już swoje nastawienie do tego spotkania. - Jesteśmy w stanie zrobić niespodziankę - dodał Zbigniew Boniek. Można by było poprosić byłego zawodnika Juventusu o jasne określenie się, ale do tego nie doszło. Nie mniej jednak widać, że Boniek nie traci wiary w polską reprezentację.
Czym ta wiara może być dziś poparta? Odpowiedzi są dwie i nie trudno je odgadnąć. Jedną z nich jest własny stadion i wsparcie kilkudziesięciu tysięcy gardeł. Drugą odpowiedzią jest oczywiście imię i nazwisko najlepszego piłkarza na świecie, czyli Robert Lewandowski. Doskonale wiemy, że "Lewy" może zrobić coś z niczego i mamy prawo w to wierzyć.
Czytaj także:
Szwedzi czują respekt przed Lewandowskim. "Jest dobrym liderem"
Lewandowski może stracić trenera. Nowe informacje z klubu