Plany utworzenia Superligi z jednej strony mocno zdenerwowały działaczy UEFA, ale z drugiej zmotywowały do jak najszybszego zreformowania Ligi Mistrzów. Szybko ustalono pierwsze szczegóły i wielkie zmiany wchodzą w życie od sezonu 2024/2025.
Za kilka sezonów będziemy mieć 36 uczestników (do tej pory było 32) i większą liczbę meczów przed fazą pucharową. To z kolei sprawi, że do klubów trafi więcej pieniędzy. Obecnie trwają dyskusje nad jeszcze jedną zmianą.
"The Guardian" informuje o naciskach klubów na UEFA. Domagają się, aby dwa miejsca w Lidze Mistrzów przyznawano na podstawie... rankingu historycznego. To ma być formą ochrony dla europejskich gigantów, którym w jednym sezonie powinie się noga.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!
Ranking historyczny będzie tworzony na podstawie wyników w europejskich pucharach z ostatnich pięciu lat. Dwie europejskie drużyny, które nie dostaną się do LM przez rozgrywki krajowe, ale będą najwyżej we wspomnianym rankingu, mogłyby przystąpić do rywalizacji z najlepszymi klubami w Europie.
W tej chwili nie ma jeszcze decyzji, czy ten pomysł zostanie przeforsowany. UEFA ma się nad nim pochylić. Prezes Aleksander Ceferin nie jest do końca do niego przekonany, bo to by oznaczało odebranie dwóch miejsc zespołom ze słabszych lig.
Największe kluby w Europie oczywiście nie widzą w tym nic złego. Na takie rozwiązanie jednak nie zgadza się m.in. stowarzyszenie Europejskie Zawodowe Ligi Piłkarskie i niektóre organizacje kibicowskie.
Rosjanie nie mają wstydu. Zwrócili się do UEFA >>
UEFA podjęła absurdalną decyzję ws. Rosji >>