Na ostatnie zgrupowanie Czesław Michniewicz powołał lewonożnych Arkadiusza Recę, Tymoteusza Puchacza i Patryka Kuna. W ostatniej chwili z gry wypadł Maciej Rybus. W meczu ze Szwecją (2:0) na lewym wahadle wystąpił jednak Bartosz Bereszyński.
Pojawiły się głosy, że selekcjoner powinien powołać Nicolę Zalewskiego, który przebywał na zgrupowaniu kadry U-21. Wychowanek AS Roma zagrał poniżej oczekiwań w zremisowanym 1:1 spotkaniu z Węgrami, ale wciąż wzbudza zainteresowanie Michniewicza.
Za kadencji Paulo Sousy Zalewski zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. Zbigniew Boniek jest zwolennikiem powrotu 20-latka.
ZOBACZ WIDEO: Ostatnia szansa "pokolenia Lewandowskiego". Liderzy zdawali sobie z tego sprawę
- Myślę, że może robić wielkie rzeczy na nowej pozycji, jeśli będzie grał z taką odwagą, jaką wykazał się w derbach. Jeśli utrzyma miejsce w wyjściowym składzie, to jest szansa, że zobaczymy go grającego nawet na mistrzostwach świata - przekonywał Boniek w rozmowie z "ReteSport".
Zalewski był chwalony po wygranych derbach z Lazio Rzym (3:0). W chwili obecnej jego AS Roma plasuje się na piątym miejscu w stawce Serie A.
- Muszę przyznać, że zauważyłem dużą poprawę, zwłaszcza w derbach. W tym meczu na boisku był tylko jeden zespół i była to Roma - ocenił były prezes PZPN.
Czytaj także:
Czy Lewandowski zagra z Freiburgiem? "Nie podejmiemy żadnego ryzyka"
Ukraińcy wściekli na FIFA. "To się nie mieści w głowie"