Pierwszoligowy klub musiał szukać zastępstwa dla Jakuba Wrąbla. Kontuzja wyeliminowała bramkarza z gry do końca bieżącego sezonu.
Widzew Łódź niedawno testował Ihora Łytowkę, jednak ten transfer nie doszedł do skutku. W ubiegły wtorek Henrichs Ravas został zaprezentowany jako nowy zawodnik pierwszoligowca.
Wasyl Łytwynenko jest już kolejnym bramkarzem, który trafił pod skrzydła trenera Janusza Niedźwiedzia. 30-latek pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał umowę do końca czerwca tego roku.
ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"
- Niezmiernie się cieszę, że mogę tu być. O ofercie Widzewa powiadomił mnie mój agent. Przekazał mi, że jest w Polsce klub aspirujący do awansu do ekstraklasy. Najwięcej słyszałem o kibicach Widzewa. Wiele osób mówiło mi, że są fenomenalni, a atmosfera na stadionie w Łodzi jest jedną z najlepszych w Polsce - mówił w rozmowie z klubowymi mediami.
Po wielu latach wychowanek opuścił szeregi Obołonia Kijów. Łytwynenko w tym sezonie rozegrał 18 spotkań w drugiej lidze ukraińskiej i 10 razy zachował czyste konto. Rozgrywki zostały zawieszone do odwołania.
Widzew zabezpieczył pozycję bramkarza. W piątek 17-letni Marcel Buczkowski został zgłoszony do Fortuna I ligi.
Czytaj także:
Los reprezentacji Polski leży w ich rękach. Gwiazdy przeprowadzą losowanie
Polska wylosuje Niemcy? Podolski zdradził, komu by kibicował w takim meczu