Ze względu na wojnę, którą Władimir Putin rozpoczął pod koniec lutego w Ukrainie, reprezentacja tego kraju nie zdołała rozegrać meczu barażowego ze Szkocją, który był zaplanowany pod koniec marca. Przełożono go na czerwiec.
Czy do niego dojdzie? Na chwilę obecną trudno powiedzieć. Co, jeżeli nie? Tego teraz też nikt nie wie.
Pojawił się pomysł, żeby ze względu na wojnę reprezentacja Ukrainy dostała tzw. wolny los na udział w mundialu, który na przełomie listopada i grudnia rozegrany zostanie w Katarze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz
- Ukraina nie dostanie wolnego losu, bo nie ma w ogóle takiej opcji - rzucił stanowczo Zbigniew Boniek w studio meczyki.pl. - Sama Ukraina mówi, że nie chce żadnego wolnego losu.
Były prezes PZPN przyznał, że w ogóle pierwsze słyszy o takim pomyśle. - Na dzisiaj opcja Ukraina - wolny los jest fajna, podoba mi się, ale według mnie to ciężkie do realizacji - dodał.
Boniek zwrócił uwagę, że to fajne hasło rzucone w mediach społecznościowych, ale do realizacji nie jest tak łatwo i ktoś na to musi się zgodzić, a decyzja nie jest zależna od samego szefa FIFA Gianniego Infantino, ale od głosów narodów.
Tutaj z kolei za przykład podał czwartkowe głosowanie ws. języka rosyjskiego, jako oficjalnego języka FIFA. Tam zdecydowaną większością głosów przyjęto ten pomysł. - Nie wszyscy patrzą na to tak, jak my - rzucił Boniek.
Przyznał natomiast, że "byłoby mu przyjemnie", gdyby Ukraina sportowo zakwalifikowała się na mistrzostwa świata w Katarze. Dodajmy, że w półfinale barażów ma zagrać w czerwcu ze Szkocją.
Zobacz także:
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje
Losowanie udane, choć okazało się, że dla FIFA wojny nie ma