Po przerwie reprezentacyjnej Manchester United grał na własnym stadionie z Leicester City. Zupełnie niespodziewanie w kadrze meczowej gospodarzy zabrakło Cristiano Ronaldo.
Menadżer "Czerwonych Diabłów" przekazał złe wieści w rozmowie ze stacją Sky Sports. - Niestety, w piątek Cristiano miał symptomy podobne do grypy. Gdyby wszystko było w porządku, to oczywiście znalazłby się w podstawowym składzie, ale nie czuł się dobrze i nie był w stanie trenować - oznajmił Ralf Rangnick.
Utytułowany napastnik zmaga się z problemami zdrowotnymi i nie wiadomo, kiedy wróci do treningów z drużyną. - W sobotę rano nasz lekarz pojechał do niego z wizytą, aby ponownie sprawdzić jego stan zdrowia. Ronaldo wciąż nie mógł grać i dlatego podjęliśmy taką decyzję - tłumaczył Niemiec.
Rangnick musiał szukać zastępstwa dla najlepszego strzelca. Bruno Fernandes zagrał w roli "dziewiątki" przeciwko Leicester, lecz nie pomógł swojemu zespołowi.
Sobotnie spotkanie Premier League zakończyło się remisem 1:1. Po rozczarowującym wyniku Manchester United nadal zajmuje szóste miejsce w tabeli.
Czytaj także:
Sensacyjny wynik na Stamford Bridge. Klich mógł być bohaterem
Ogromny pech Modera. Prognozy nie napawają optymizmem
ZOBACZ WIDEO: Ostatnia szansa "pokolenia Lewandowskiego". Liderzy zdawali sobie z tego sprawę