Kibice klubu z Dortmundu już od dawna czekali na dzień, w którym będą mogli do ostatniego miejsca zapełnić stadion Signal Iduna Park. Taka okazja nadarzyła się pierwszy raz właśnie w meczu przeciwko RB Lipsk.
Jak się jednak okazało, piłkarzom i kibicom nie wyszło to na dobre. Porażka 1:4 nigdy nie jest łatwym przeżyciem, to fakt, tym bardziej jeśli starasz się dotrzymywać kroku uciekającemu Bayernowi Monachium.
Kibice po przegranym meczu wyrzucili z siebie złość, która w nich była i bez większych ogródek obrażali swoich piłkarzy. Z trybun stadionu BVB leciały takie określenia jak "nieudacznicy", "dziady" czy "wstydźcie się".
Upust negatywnym emocjom dał także Manuel Akanji w pomeczowych wydarzeniach. Szwajcarski środkowy obrońca w oczekiwaniu na swój wywiad był obrażany przez kibiców swojego zespołu. Na co kilkukrotnie zareagował Akanji, uciszając fanów gestem palca przyłożonego do ust.
Borussia Dortmund obecnie zajmuje 2 miejsce w niemieckiej Bundeslidze. Z dorobkiem 57 punktów traci 9 oczek do liderującego Bayernu Monachium. Oba zespoły mają jeszcze przed sobą mecz bezpośredni, ale przy pozostałych 6 kolejkach trudno myśleć o realnej zmianie sytuacji w tabeli na koniec sezonu.
Zobacz też:
Burza po meczu Realu Madryt. Oskarżenia pod adresem sędziego
To zdarza się bardzo rzadko. Lewandowski najgorszy w Bayernie!
ZOBACZ WIDEO: Jaka przyszłość Krychowiaka w kadrze? "Stary wilk nie wyleniał"