Trener Chelsea bardzo mocno skrytykował swoich piłkarzy. "Bądźmy szczerzy"

Chelsea Londyn przegrała pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów z Realem Madryt 1:3. Stawia to "The Blues" w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem. Thomas Tuchel po meczu nie szczędził mocnych słów swoim piłkarzom.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Thomas Tuchel PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Thomas Tuchel
Dwumecz pomiędzy Chelsea FC a Realem Madryt przed jego rozpoczęciem postrzegany był jako jeden z teoretycznie najbardziej wyrównanych w tej fazie Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie pokazało jednak, kto będzie faworytem do awansu i zwycięstwa na Bernabeu.

Tak dotkliwa porażka Chelsea może być zaskoczeniem. Mało kto cieszyłby się z wylosowania właśnie tego zespołu w rozgrywkach o tytuł najlepszej klubowej drużyny w Europie.

Trener Thomas Tuchel po tym spotkaniu większość winy wziął na siebie, choć nie oszczędził także swoich zawodników wskazując na fatalne spotkanie w ich wykonaniu. - To ciężka porażka. To była jedna z najgorszych pierwszych połów, jakie widziałem u nas na Stamford Bridge. Indywidualnie i zespołowo to zdecydowanie za mało - powiedział Tuchel po meczu.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #05: Silna grupa, w której się nas boją. Szukamy sparingpartnera

Jednocześnie wydaje się, że nie zbyt mocno wierzy także w odwrócenie losów dwumeczu w Madrycie - Nie musimy jechać do Madrytu, musimy jechać do Southampton i bardzo ważne jest, aby to przetworzyć. Bardzo ważne jest, abyśmy pojechali do Southampton. Jeśli będziemy grać w ten sposób, przegramy w Southampton, a potem zostaniemy rozbici na Bernabeu - dodał trener Chelsea.

Najbardziej szokujący może być jednak przekaz, jaki Tuchel po tym spotkaniu przedstawia opinii publicznej. Na pytanie zadane przez jednego z dziennikarzy "Czy ten dwumecz dziś wciąż jest żywy?" udzielił naprawdę zaskakującej wypowiedzi - Nie - powiedział Tuchel.

Na koniec dodał jednak słowa, które mogą dawać jakąś nadzieję kibicom londyńskiej Chelsea - Jeśli pewne rzeczy się zmienią, być może będzie żywy - dodał trener gospodarzy. Tuchel przedstawił absolutnie fatalistyczną wizję przed rewanżem z Realem Madryt, a do dogrywki Chelsea wystarczy dwubramkowa przewaga, co przy tej defensywie "Los Blancos" nie jest niemożliwe.

Zobacz też:

"Po Lewandowskim nie było śladu". Niemieckie media w szoku po meczu Bayernu
Bezradność Bayernu szokowała. Robert Lewandowski w cieniu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×