Liga Mistrzów. Bayern narobił sobie kłopotów. Lewandowski spróbuje je rozwiązać

PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)
PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)

Hiszpańskie zespoły przystąpią z zaliczką do wtorkowych rewanżów w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. Bayern Monachium nie zaprezentował się dobrze w pierwszym meczu z Villarrealem i po porażce 0:1 musi gonić przeciwnika.

Bayern grał niemrawo od początku meczu na Estadio de la Ceramica. Wcześnie stracił decydującego gola, a później mijał kwadrans za kwadransem bez jego sytuacji podbramkowych. Bezradność mistrza Niemiec szokowała i przy odrobinie większym pechu mógł przystąpić do rewanżu z większym bagażem straconych bramek. Gol Villarrealu został anulowany z powodu minimalnego spalonego, szanse na pokonanie Manuela Neuera zmarnowali Gerard Moreno czy Arnaut Danjuma.

W poprzednim tygodniu słabo prezentował się Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu był dobrze pilnowany przez obrońców Villarrealu, nie miał dobrej okazji do pokonania Geronima Rulliego. To, w połączeniu z hat-trickiem Karima Benzemy, sprawiło, że Polak poczuł na plecach oddech Francuza w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. 12 goli Lewandowskiego to już tylko o jeden więcej niż zdobył Benzema.

Na pewno Lewandowskiego stać na rozwiązanie kłopotów Bayernu. W poprzednim dwumeczu z Red Bullem Salzburg rewanż należał właśnie do Lewandowskiego. Polak strzelił mistrzom Austrii trzy gole i zrehabilitował się za bezbarwne 90 minut w Salzburgu. Coraz głośniej o możliwych przenosinach napastnika Bayernu do La Ligi, dlatego konfrontacja z hiszpańskim zespołem jest w tym kontekście ciekawym wydarzeniem.

ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"

- Mamy w składzie wielu ambitnych piłkarzy. Dlatego po przegranym, pierwszym meczu, nie ma z nami żartów. Dobrą stroną jest to, że wciąż trzymamy los w naszych rękach - mówi Manuel Neuer, bramkarz Bayernu. - Villarreal jest silny w kontratakach, dlatego musimy uważać. Chcemy zagrać najlepiej jak potrafimy przy wsparciu kibiców. Wiemy, jak awansować po niepowodzeniu w pierwszym meczu i nie ma w nas strachu.

Villarreal przyleciał do Monachium po drugi w historii klubu awans do półfinału Ligi Mistrzów. W magicznym 2006 roku rywalizował między innymi z Manchesterem United, Interem Mediolan i Arsenalem. W tym sezonie zdążył wyeliminować Juventus, a w rewanżu w Turynie zagrał jeszcze lepiej niż u siebie. W końcówce zakończonego wynikiem 3:0 meczu Wojciech Szczęsny prosił Szymona Marciniaka o "litość" i jak najszybsze zakończenie meczu.

- Oczekuję innego meczu niż pierwszy przeciwko Bayernowi. Poziom trudności będzie wyższy, spodziewam się mocnego ataku Bayernu - mówi Gerard Moreno, napastnik Villarrealu. - Dlatego musimy pokazać naszą najlepszą wersję i wykorzystać szanse. Bayern będzie wymagać od nas absolutnego maksimum. Musimy być skoncentrowani, ale jednocześnie dobrze się bawić. Rozwijamy się i mamy do czynienia z najlepszymi zespołami na świecie.

Także we wtorek dokończenie rywalizacji Realu Madryt z Chelsea FC. Królewscy wyeliminowali już Paris Saint-Germain, czyli klub najczęściej typowany do zwycięstwa w Lidze Mistrzów przed rozpoczęciem edycji. Teraz stoją przed dużą szansą ogrania obrońcy trofeum. W Londynie zdobyli zaliczkę 3:1 głównie dzięki popisom Karima Benzemy. Sędzią rewanżu będzie Szymon Marciniak.

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów:

Bayern Monachium - Villarreal CF / wt. 12.04.2022 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 0:1.

Real Madryt - Chelsea FC / wt. 12.04.2022 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 3:1.

Czytaj także: Niemcy zrobili listę dla Lewandowskiego. Chcą mu ułatwić decyzję
Czytaj także: Lewandowski uwielbia Ligę Mistrzów. Tak strzelał gole w tym sezonie [WIDEO]

Komentarze (2)
avatar
Legionowiak 3.0
12.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Vamos Villareal! 
avatar
DamianOlch
12.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Villareal zróbcie mi dziś fajny wieczór. Vamos!!!