Kontrakt Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain wygasa wraz z końcem czerwca. Gracz otrzymał od klubu propozycję dwuletniej umowy, która gwarantowałaby mu zarobki na poziomie 50 milionów euro netto za sezon. Do teraz jednak jej nie przyjął, co może sugerować transfer do Realu Madryt.
Jak podaje francuski "RTL", do sprawy włączył się Emmanuel Macron, który jest w trakcie kampanii prezydenckiej. W niedzielę wygrał pierwszą turę wyborów, a w drugiej zmierzy się z Marine Le Pen. Kibicuje Olympique'owi Marsylia, ale regularnie rozmawia z gwiazdą PSG. Znają się od 2018 roku, gdy na spotkaniu w Pałacu Elizejskim Mbappe zachwycił głowę państwa swoją wiedzą o rozwoju Afryki poprzez sport.
Od wtedy wymieniają ze sobą wiadomości i rozmawiają telefonicznie. 44-latek chce przekonać piłkarza do pozostania na Parc des Princes. Nie wiadomo, jak na te naciski zareaguje sam zainteresowany. "Les Parisiens" odpadli w 1/8 finału Ligi Mistrzów właśnie z Realem, a sam klub ze stolicy Francji może zostać sprzedany przez katarskich właścicieli po nadchodzących mistrzostwach świata.
"RTL" uważa, że Mbappe zastanawia się nad wysłaniem publicznego sygnału poparcia dla Macrona przed głosowaniem w drugiej turze. Jak czytamy, hipoteza o transferze na Santiago Bernabeu jest mniej oczywista niż jeszcze kilka tygodni temu.
Zobacz też:
Włosi zauroczeni Nicolą Zalewskim. "Ponad szaleństwem", "nie do zatrzymania"
Fiorentina nie wykupi Piątka? Klub chce powalczyć o innego piłkarza
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"