Od wielu sezonów Robert Lewandowski ma zagwarantowane miejsce w podstawowym składzie Bayernu Monachium. Obecnie jedynym konkurentem Polaka jest Eric Choupo-Moting, który zdążył przyzwyczaić się do roli jokera.
Lewandowski jest związany z klubem do końca rozgrywek 2022/23, ale ostatnio pojawiło się zainteresowanie ze strony Barcelony. W związku z tym Bayern zaczął się rozglądać za kolejnym napastnikiem.
Według informacji serwisu tz.de, na celowniku Bawarczyków znalazł się Sasa Kalajdzić - więcej TUTAJ. Rosły zawodnik dobrze spisuje się po przeprowadzce do Niemiec i wkrótce może trafić do wielkiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
Sam piłkarz postanowił odnieść się do medialnych spekulacji. - To, że moje nazwisko jest kojarzone z Bayernem, jest dla mnie ogromnym zaszczytem i powodem do dumy. Mam dobre relacje z VfB Stuttgart i twardo stąpam po ziemi. Zobaczymy, co wydarzy się latem - mówił 24-latek, cytowany przez "Krone".
W lipcu 2019 roku VfB Stuttgart sprowadził reprezentanta Austrii z Admiry Wacker za niespełna dwa miliony euro. Do tej pory Kalajdzić wystąpił łącznie 53 razy w Bundeslidze, zapisał na swoim koncie 22 gole i 9 asyst.
Czytaj także:
Piłkarz Bayernu przesadził. Brutalnie potraktował rywala
"Zdana próba charakteru". Media doceniły zwycięstwo Bayernu